Skoro już porównujesz limity narzucone przez prawo, to zapodaj te z Japonii. Albo Australii, tam to w ogóle nie ma spin
Wspaniale!
Ja jestem bardzo za. Przedstawione limity i tak są bardzo wysokie zaufajcie mi. Robiłem dosyć solidne testy na 25 / 50 / 70 / 80 i 90 metrów i większość starć w ASG odbywa się na dystansie 25-50m. (Mierzone taśmą u ustawiane cele oraz osoba na powyższych odległościach). 2.8J to naprawdę dużo. A zejście z DMR oraz KM to świetny ruch.
Dlaczego KM? Ponieważ to ASG a nie prawdziwa wojna przygniatasz kogoś ogniem lobem nawet na 60/70m ale nie dzięki fps a dzięki magazynkowi. Ile to razy widzimy jak ktoś idzie z KM i pruje ile wlezie bo to daje najwięcej zabawy? BO asg to sport dynamiczny a nie statyczny. A widziałem raz 20paro letnia dziewczynę której ktoś nieźle zza krzaka zmasakrował twarz bo do niej z KM strzelał. I nie chodzi o to czy ktoś gra 10lat czy 10 dni. Załączam link do PRACY INŻYNIERSKIEJ na ten temat (Badania i analiza zagrożeń wynikających z użytkowania replik ASG | WMASG - Airsoft & Guns). Nie raz ktoś się przestraszy w wojennej mgle będzie strzelał z auto czy źle oceni odległość (tu jestem przekonany że 90% z nas źle ocenia w tym ja). Testom bólu poddał się KMK (podziękujmy mu wszyscy). Najbliższy strzał jaki oddaliśmy było to z kulek BLS 0.48 z repliki 520 fps (2.3J) z odległości ~17m. Strzał był w miękką część ciała. W skórę osłoniętą tylko koszulka termo-aktywna na dole pleców nad pośladkami. Bolało jak zaraza ale nie było ŻADNYCH groźnych uszkodzeń . Jedynie zaczerwienienie które zniknęło rano kolejnego dni. Później poszliśmy na “strzelnicę” z celami. Wzięliśmy 2 przedstawicieli “automatów” KMK (AEP cymoglock, HK 416 specna 450 fps), Krzyzan (cyma ak74 450 fps), oraz “4taktów” Ja (VSR full PDI TM 2.8J, a&k m24 2.33J, USP tokyo marui 220 fps) oraz aszur (cymoglock, novritsch ssg24 2.9J).
Najpierw każdy z nas miał ocenić jak daleko jest kraniec okopu. Wszyscy mówili 90-100m a faktycznie było to 70m. Żaden AEG nie doleciał na ta odległość (Najlepiej tuningowanebyło hk416 450 fps lufa prometheus flat hop, silnik high speed). Jednak na 25m było już czuć na same termo nawet AEP’a. Mógł bym o tych testach opowiadać godzinami ale clue jest takie.
2.8J to i tak dużo to maxymalna moc dla jeszcze bezpiecznego strzelania bez specjalnego przywalania się o to ze ktoś komuś niebezpiecznie strzelił itp, czego nigdy nie zmierzymy ze względu na to ze ASG to sport symulujący WALKĘ i nie ma co być pewnym że ktoś na pewno dostał albo że oszukuje czy ze strzela na 70m.
Popieram w 100% decyzje administracji, z 4taktami i KMami zrobiło sie to samo co 2 lata temu z AEGami. Wyścig zbrojeń. Kreowanie u nowych graczy nierealnych oczekiwać że jak będą mieli (defacto niebezpieczną) mocną 500 fpsową broń to będą skuteczniejsi ze względu na same liczby. Tworzy to atmosferę niezdrowej rywalizacji. W której każdy dead to “kr*** miałeś farta dopadnę Cię” zamiast “super strzał, jak ro zrobiłeś”. Bardzo zazdroszczę takiego klimatu ASG Kanadzie. Świetnie ludzie w ten sposób bawili się na Hot-Border gdy Aszur dostał kulkę i upadająckrzyczał jak trup hehehe. Świetnie rozluźniało to atmosferę i grało się dużo przyjemniej.
Na osłodę trochę ciekawych informacji.
100m strzelanie z karabinu snajperskiego o 450 fps (100 METER AIRSOFT SNIPER HIT - SilverBack SRS - YouTube)
Jeśli gracze KM/AEG chcą mieć większą celność i lepszy zasięg wcale nie muszą niebezpiecznie podnosić FPS.
W takim przypadku polecam lufe prometheus / TNT (szeroką przy wyjściu) oraz dystanser oraz gumkę maple leaf (Why R-hop isn't as great as you think it is - YouTube). Chociaż na 95% nigdy się nam to nie przyda ponieważ większość starć w ASG odbywa się na dystansie 25-50m. A wtedy i ze stocka ładnie siekniecie
IMO problemem nie jest tutaj obniżenie limitów, ale fakt że po całej wrzawie jaka odbyła się na forum, której celem było zwiększenie bezpieczeństwa uczestników w tej kwestii nie zmieniło się absolutnie nic.
Zgodnie z regulaminem TS i Limitami, pomijając zdrowy rozsądek, dalej mogę:
a) Wejść do gry z jedną i tylko jedną repliką w klasie DMR/2-4 taktu (nie posiadając boczniaka).
b) W przypadku bezpośredniego starcia wypalić do przeciwnika z odległości 10m.
c) Wyrządzić swoją głupotą większa krzywdę niż koleś strzelający nawet z 700FPS z odpowiedniej odległości lub gracz z setem podobny do pkt. a) wyposażony w boczniaka.
Sytuacja jak w polskim sejmie, dużo gadania, dużo konsultacji, a efekcie wyszła ustawa wymuszająca bezsensowne zmiany i nie poprawiająca bezpieczeństwa
Gawron89
Super apel o zdrowy rozsądek jednak w realiach ASG nie da się nikogo powstrzymać od działania pod wpływem emocji. Co do klamek jestem przeciw (pomimo że mam już drugą). Jestem bardzo przeciwny stwarzaniu sytuacji “pay to win”. “Chcesz posnajpic? Dolicz 500 zł na klamkę to może się pobawisz”. Raz ze posiadanie klamki niczego nie gwarantuje bo w porównaniu do snajpy 450 fps to nie ma co porównywać do celności to jest to wymuszanie kupna produktów.
Jedyne co jest wspólne i jak na razie świetnie się sprawdza nie tylko u nas to limity.
“Sytuacja jak w polskim sejmie, dużo gadania, dużo konsultacji, a efekcie wyszła ustawa wymuszająca bezsensowne zmiany i nie poprawiająca bezpieczeństwa ”
Bardzo subiektywna ocena, z która absolutnie się nie zgadzam.
Ja popieram wprowadzenie limitów. Automaty i tak są dużo skuteczniejsze niż sprężynówki, bo prawda jest taka, że większość ludzi i tak kitra się/łazi krzakami, przez co jak ktoś komuś wyjdzie na dystansie 15m zza drzewka to dostanie serie. Krótką, ale jednak serie. Byłem świadkiem jak 2 lata temu kolega dostał z około 20m z full auto 550 fps (czy coś koło tego). Blizne na nadgarstku ma do dziś, bo zdążył się zasłonić i nie dostał w twarz. Moim zdaniem 450 to dobry kompromis pomiędzy w miarę celnym (szybko lecącym strzałem) a bezpieczeństwem. Nie trzeba brać poprawki jak przy strzelaniu z moździerza i nie trzeba się bać że w lato na cienkie ubranko ktoś z 15m pozbawi nas pięknie gładziutkiej skóry jaką ma Herod. Z automatami było kiedyś tak, że każdy chciał mieć mocniejszą replikę niż przeciwnik i powstawały abominacje, które miały troszkę mniej dżuli niż dzisiejsze snajpy, tylko że z możliwością full auto i mniejszym zasięgiem. Dzisiaj to samo się dzieje z 4 taktami i zaczynają powoli powstawać rusznice przeciwpancerne, które z 70m rozwalają butelki od szampana, a przecież nie o to chodzi.
no moze nie z 70 ale tak z 30 damy rade
Dzieki wam serdeczne, ze nareszcie moge grac z moja kochana snajperka bo marnego boczniaka, ktory sie bedzie tylko kurzyl nie zamierzalem kupowac, wolalem juz zlozyc porzadnego kalacha.
Co do limitow, poczatkowo bylem oczywiscie na nie ale ostatnimi czasy przewinelo sie kilka osob z taka i taka bronia, pytajac sie mnie czy moze od razu wrzucac m190… krotkim zdaniem odpowiedzialem, ze nie ma sensu i samemu gram na m170, limit musi byc i koniec pi3rd0lenia. Zabrane nam, snajperom 50fps nie jest to kosmiczna liczba, o ktora musimy toczyc batalie.
ciekaw jestem tylko jak te -50fps wplynie na tor lotu mojej kulki, chcialbym zachowac poziomy tor lotu jak najdluzej, choc raczej nie spodziewam sie, ze nagle bede musial strzelac jak haubica (niektorzy tak robia xD)
Dlaczego KM? Ponieważ to ASG a nie prawdziwa wojna przygniatasz kogoś ogniem lobem nawet na 60/70m ale nie dzięki fps a dzięki magazynkowi. Ile to razy widzimy jak ktoś idzie z KM i pruje ile wlezie bo to daje najwięcej zabawy?
W takiej konfiguracji wiele lepiej jest podpiąć jaja do kałaszka czy m4. Świnki są dosć problematyczne tunningu - większość komór dostępnych na rynku posiada komorę hop-up z pionowym dystanserem uniemożliwiającym wsadzenie flata.
Testom bólu poddał się KMK (podziękujmy mu wszyscy). Najbliższy strzał jaki oddaliśmy było to z kulek BLS 0.48 z repliki 520 fps (2.3J) z odległości ~17m. Strzał był w miękką część ciała. W skórę osłoniętą tylko koszulka termo-aktywna na dole pleców nad pośladkami. Bolało jak zaraza ale nie było ŻADNYCH groźnych uszkodzeń .
Subiektywne testy to obraza merytorycznej dyskusji - u każdego wygląda to zupełnie inaczej. Jednych boli 250 fps, jak niektórzy się skarżyli na ostatni bezrakowym CQB. Drudzy mają zupełnie inaczej. Przykład? Funkcjonujące kilka lat temu forum O.W.S zrzeszające około 50 osób, gdzie limit na CQB został ustalony na 500 fps. Skarg? Zero. Urazy? Jeden. Uszkodzona kostka na klatce schodowej .
PS. Żeby nie było, że popieram 500+ w budynkach - podaję to tylko jako przykład subiektywnego odczucia trafień.
EDIT.
Zapomniałem odnieść się do podanej pracy inzynierskiej - trzymając się 1:1 propozycji limitów powinniśmy zrezygnować z CQB - minimalny dystans strzału to 10m .
Bardzo ogólny wniosek który można wyciągnąć z pracy podesłanej w linku to taki, że wraz z spadkiem limitów FPS spadnie waga kulek (potem całe wartości penetracyjne itp) i w efekcie wzrośnie bezpieczeństwo. Jak widać z jednej z tabelek bezpieczna odległość strzału z 350 fps na 0.25 g to 10 metrów. Łatwo można zauważyć, że starcia na wiskordzie czy dobrej CQB bardzo często odbywały się na mniejsze odległości czyli przekraczały tą bezpieczną odległość ale tam przekraczanie wartości tabeli z FPS nikomu nie szkodziło. Jednak na CQB też się coś zmieniło. Też wprowadzono limit. Limit wprowadzili sami gracze głosując na SINGLE ONLY. Stało się tak nie przez moc replik ale przez ROF. Osobiście o wiele pewniej się czuje wiedząc, że mogę zostać trafiony dwoma maks trzema kulkami zamiast niezliczoną ilością kulek. W przypadku lasu wprowadzenie limitu na FPS spowoduje, że starcia będą odbywały się na mniejszym dystansie co nie gwarantuje poprawy bezpieczeństwa bo zamiast posłać jedną cięższą kulkę w przeciwnika i mieć pewność trafienia
trzeba będzie posłać ich kilka bo a to wiatr zniesie kulkę albo trzeba będzie wziąć poprawkę na oko na szybko i w efekcie poleci tych kulek więcej. Tak samo osoby z KM DMR czy 4 taktami powinny mieć obowiązek posiadania boczniaków i używania ich w miejscach takich jak chociażby gęste krzaki na krzekowie 2 gdzie bardzo często znajduje się flaga o którą gramy. Limitami na las chcemy pozbyć się plagi niemyślenia u niektórych graczy, ale to nic nie zmieni bo różnica pomiędzy 550 a 500 fps w niektórych miejscach jest niezauważalna bo nawet na odległości 10 m trafienie z repliki do CQB boli. Ciekawi mnie co będzie problemem za rok czy dwa. Może w ankiecie zaczną się pojawiać opcje “Krzekowo 450 fps SINGLE ONLY”.
Edit.
Co do klamek to nikt nie każe kupować od razu glocków od Tokio Marui czy innych pistoletów za miliony monet. Można kupić STTI za 100 zł jak się wie że częściej będzie się z niej strzelać do puszek niż do przeciwnika.
Ból to w ogóle myślę nie jest istotny. Tak jak napisałeś, każdy odczuwa to inaczej i jeżeli kogoś zbyt boli, to powinien zmienić sport. To co jest jednak dość mierzalne to obrażenia ciała. Za czasów no limit miałem kiedyś zdrowego krwiaka na czole który został na 2 tygodnie. Nie czepiałem się, bo zgodnie z zasadami, no ale było to jakieś super fajne i dobrze że limity wprowadzono.
Co do CQB i 500 fps, mieliście po prostu szczęście. Sam gram czasem na luźno i dostałem już z 450 fps z metra w twarz. Krew poszła zdrowo. I co najlepsze, strzelec to fajny gościu i nigdy nie zrobiłby tego z premedytacją. Po prosty wyskoczyłem mu z za rogu, nie spodziewał się tego i strzelił odruchowo. Mieliśmy też 2 inne wypadki z 500 fps w budynku (już nie ja), więc teraz podchodzę do tego sceptycznie.
Dlatego zaznaczyłem, że przykład służy tylko do pokazania progu bólu .
Pay to Win?
Popatrz na przeciętną snajperkę - jej koszt tuningu + średniej klasy lunetę + paczkę solidnych kulek, a następnie policz jaki procent z tego musisz wydać na używanego boczniaka w postaci choćby: Dla Ciebie wszystko - sprawdź nowe oferty! i powiedź (napisz) mi jeszcze raz, że obowiązek posiadania boczniaka to pay to win
Podobnie jest z DMRką - wiem ile wydałem na swoją i mogę spokojnie przyznać, że boczniak nonblowback to jakieś 5-10% kasy wydanej na sam tuning, nie licząc bazy…
Jeśli dobrze kojarzę to większość sytuacji które są genezą zmian limitów tyczy się strzelanie ze zbyt małej odległości i szczerze nie jestem w stanie zrozumieć jak rozpier**** w klasach ma im zapobiec w sposób lepszy niż wprowadzenie obowiązku posiadania boczniaków przez użytkowników owych replik
Gdzie oba te rozwiązania ciągną za sobą podobne koszty dla graczy
Jak dla mnie boczniaka każdy powinien posiadać a jego nie użycie na małej odległości “ban na miesiąc albo dłużej”
Popatrz na przeciętną snajperkę - jej koszt tuningu + średniej klasy lunetę + paczkę solidnych kulek, a następnie policz jaki procent z tego musisz wydać na używanego boczniaka
A co jeśli ja mam już złożona snajperke I solidne kulki i zamiast kupować boczniaka to wolę wydać 50zl na sprężynę?
Ja jestem zdania, że: jeśli limit 550fps to bez boczniaka. Jeśli limit z boczniakiem to 600fps.
Argumentacji podawać żadnej nie muszę bo nawet ziemniak się domyśli że skoro już jest boczniak to po co zmniejszać fps skoro na blisko I tak używamy krótkiej.
Nikogo nie obchodzi ile wydałeś na snajperkę, ile na kulki i że chcesz mieć płaski tor lotu. A pisanie tekstów w stylu “wolę kupić sprężynę niż boczniaka” jeszcze bardziej przekonuje mnie i pewnie innych że ten limit jest dobry. Niektórzy go nie odczują bo mają repliki mocno poniżej tych obostrzeń.
W myśl zasady stać Cie na Ferrari to stać Cie na tankowanie - boczniak nawet sprężynowy powinien być wymaganiem jeżeli posiada się DMR/SR powyżej 500 fps. Spring od TM który nosi na 25-30m kosztuje 30-40 zł. I się nie oszkujmy że potrzebujemy super gaziaka, bo co chwilę musimy się bronić przed 20 przeciwnikami. Często taki boczniak służy do tego żeby jedną osobę zdjąć bo nagle nam wyjdzie albo my tej osobie pojawimy się znikąd.
Osobiście mi się limity podabają, zmniejszy się wyścig żeby każdy miał DMR i nie będzie wojny pozycyjnej na 60m.
Nikogo nie obchodzi ile wydałeś na snajperkę, ile na kulki i że chcesz mieć płaski tor lotu. A pisanie tekstów w stylu “wolę kupić sprężynę niż boczniaka” jeszcze bardziej przekonuje mnie i pewnie innych że ten limit jest dobry. Niektórzy go nie odczują bo mają repliki mocno poniżej tych obostrzeń.
A mnie twoja wypowiedź przekonuje, że masz problemy z czytaniem, z dwóch powodów.
- To nie ja pisałem o kosztach snajperki
- Nigdzie jawnie oficjalnie nie ma napisanego punktu w regulaminie, że snajper musi mieć boczniaka.
Teraz szybka odpowiedź na temat. Dlaczego Wolę sprężynę niż boczniaka? bo potrafię korzystać z mojej snajpy.
600fps+ nikt nie ucierpiał z mojej ręki. Nikomu zęba nie wybilem, przynajmniej kulką. W takim razie na 550fps rowniez boczniaka nie bede potrzebował dopóki administracja nie wniesie takiej zasady.
Edit: odniesienie do marnego porównania. Stać mnie na ferrari (snajperka) to owszem stać mnie na tankowanie (kulki). Nie ma potrzeby ciągnąć ze soba przyczepy(boczniak ) jeżdżąc ferrari (O ile umie się je prowadzić)
Limity właśnie wprowadzane w życie są spowodowane ilością nowych graczy, którzy nie mają żadnych ograniczeń więc kupują różnego rodzaju armaty I nie do końca wiedzą jak ich używać.
Ja i dwóch pozostałych doświadczonych snajperów powinniśmy się czuć pokrzywdzeni w tym momencie A jakoś nie widzę takiej draki jak w przypadku posiadaczy KM.
Mi jedynie o co się rozchodzi to przymus boczniaka, którego tak łatwo zgubić A do tej pory nie był wymogiem. I NIE OSZUKUJMY SIE, skoro już miałbym kupić bron krótką to sory Ale nie wiem jak ty, ja gowna nie trzymam na chacie więc kupilbym “super gaziaka”.
Tyle że regulaminy i zasady nie są pisane tylko po to żeby takiemu mistrzofi snajpienia jak Ty zrobić na złość. Nie Ty jeden masz snajperkę i o ile jakiś gracz jest ogarnięty i wie jak z takiego sprzętu korzystać o tyle na niedzielną strzelankę może sobie wpaść ktoś kogo było stać na Ferrari i pomimo tego jest pierwszy raz. I w ferworze walki nie będzie się patrzył na to czy odda bezpieczny strzał. I właśnie po to są wprowadzane limity.
Doskonale wiem Arku. Proszę spojrzeć jeszcze raz na mój post ponieważ właśnie go edytowałem gdy pisałeś ten post. Odpowiedzi możesz szukać zawartej w treści editu.
No cóż, dzięki za uzupełnienie wypowiedzi, i tak, Ty jako doświadczony gracz możesz czuć się pokrzywdzony, jednak ja ten pomysł popierać będę dalej. Niestety coraz więcej ludzi przychodzi z nieźle odwalonym sprzętem.
A co do tematu KM, to tam się tak kosmiczne czasem argumenty pojawiają przeciw limitom, że łeb może rozwalić
Gaziaka albo AEPa, panie kolego. Ostatnio Arek mi pokazywał linka do dokładnie takiego samego Colta, jak mój (w tym wersji 2’5", której ongi nie kupiłem - i do dziś pluję sobie w brodę) - a mój Colt, mimo ponad 8 lat na karku, wczoraj na Dobrej służył mi do ostatniej niemal kulki w bębenku (zdaje się że w temperaturze ujemnej gdzieś koło 20-21 kulki gazu zaczęło brakować), kiedy główna się… zrypała.
AEP - czy to Glock 18, czy np. wz.61 Skorpion - to też bardzo zacny wynalazek. Nikt Ci nie będzie miał za złe, że siejesz z niego serią na bliskim dystansie (a czy kupisz TM, czy Cymę albo Wella, o, to już wolna wola szlachecka).
Naprawdę - można.
Zgadza się drodzy koledzy. Owszem można jak najbardziej aczkolwiek póki co takiej zasady nie widzę, jeśli administracja zadecyduje o wprowadzenie konieczności broni krótkiej to zgłoszę się do was o poradę w tej kwestii. Miłego dnia.