Czy jest zapotrzebowanie na profesjonalny obiekt?

Mały survey społecznosci:

Czy gdyby pojawilo sie w okolicy 50km od szczecina profesjonalnie prowadzone pole airsoftowe z odtworzonymi mapami z call of duty / counter strike w rzeczywistych rozmiarach do rozgrywek CQB i lasem do taktycznych niedzielnych strzelanek z zasiekami, dolami, szalasami etc… foodtruck na obiekcie, rezydent serwisant i jakis obnosny kram ze szpejem kulkami i piro by sie napewno pojawial.

Pyania sa nastepujace:

  • korzystalibyscie ?
  • Ile bylibyscie sklonni zaplacic za 8h wstep na taki obiekt co weekend?
  • jakiej wysokosci roczny abonament za nieograniczony dostep uwazlibyscie za akceptowalny?

Sugestie spolecznosci w temacie mile widziane

2 Likes

Odtworzone mapy CSa?

Będziesz kopał tunel jak na Dustcie?

Jeśli chodzi o koncepcje pola do gry z zabudowaniami - czy to ogarnięte pustostany czy nowo “wybudowane” obiekty to jak najbardziej znajdą się chętni ale czy aż tyle aby wyjść na zero i zarabiać nie wiem.

Wg mnie jeśli byłoby to naprawdę fajne pole do gry jak z miejskimi zabudowaniami a nie 2 boxy na krzyż a wokół palety i opony z możliwością grania piro itd to spokojnie te 50zł/osoba bym zapłacił przy założeniu że sam sobie ogarniam jak gre.

Jak moderujesz i dajesz jakieś fanty fabularne to nawet 100zł na zachętę bym dał :wink:

5 Likes

Myślę że na początek pięć dych co weekend było by spoko :thinking: za taką zwykłą strzelankę.
Za organizację spotkania na wyższym poziomie , stówka będzie akceptowalna :smiley:
Będzie plus , przyjeżdżać będą miłośnicy tego rodzaju spotkań , respektujący regulaminy i zasady ferpley :+1:
Mam nadzieję że będzie możliwość poznania osób z innych miast :laughing:

To jest temat rzeka, który gryzę od dwóch lat…

  1. Cena obiektów w okolicach szczecina jest kosmiczna.

Szwedzi biorą chyba 150zł za dzienna wejściówkę na ten obiekt:

Ceny polskich aren zależą od rejonu, warszawka potrafi skroić 150zł za 2 czy 3h.

  1. Na samym asg nie pociągniesz, arkusz googla który odświeżam co X czasu mówi, że albo magicznie wyczarujesz ludzi, albo dowalisz zaporową cenę biletów aby obiekt się spiął.

Jeśli już nie masz hali lub obiektu, który oddał CI bogaty wujek nim kopnął w kalendarz, to zapomnij, że spięcie finansowe tego burdelu będzie łatwe. Nawet spięcie finansowo terenu na wolnym powietrzu jest trudne (patrz pole w lipianach, już stoją tam panele czy dopiero będą?)

Jak masz obiekt to PPOŻ Cię dojedzie (Kurów…) i za dostosowanie obiektu wyżygasz fortunę.

W naszej okolicy masz @starpaintball - podpytaj jak dobrze spina mu sie samo ASG.

Piękne marzenie, ale jeśli myślisz o czymś realnie, to bez 100 000zł na wynajęty obiekt i rozbujanie biznesu nie masz nawet co podejmować rękawicy :wink:

2 Likes

W Angli jezdzilem co weekend na taki obiekt w lesie, byl tam fort z fosa i okopami i tunelem awaryjnym. Wioska postapo zbudowana z powywracanych samochodow i taka drewniana wioseczka z palisada i wiezami strazniczymi. Calosc moze na 3 hektarach lasu. W strefie bezpiecznej byly zadaszone stanowiska dla kazdego zeby rozpakowac szpej i zostawic graty jak bedzie gral, stoisko serwisanta ktory za darmo ogarnial repliki jak cos sie zepsulo podczas gry, stacja ladowania bateri i hpa. Byl stragan z replikami , kulkami, szpejem i piro otwarty caly dzien jak zabraknie komus granatow czy amunicji. Byl tez kontener z jedzeniem, grilem, burgery hotdogi napoje etc. Wszystko polowe, w lesie , z drewna, widac ze homemade.
Co weekend bylo minimum 50-100 osob czesto wiecej.

-Dzienna wejsciowka byla po 35£
-Abonament na rok bez limitu wejsc 330£

I przy podobnych oplatach i frekwencji to by sie oplacalo i u nas.

@Gawron89 No wlasnie nie wiem jak to wyglada prawnie w polsce, moze moglbys polecic jakiegos prawnika bieglego w sprawach airsoft vs glupie prawo.

W Angli kazdy podpisywal dokument zwalniajacy wlasciciela z odpowoedzialnosc jakiejkolwiek przed wejsciem na obiekt i tyle. Wiem ze sa drogi naokolo, wszystko zalezy od tego w jakiej formie dziala biznes i dobry prawnik zawsze wcisnie co sie da w szara strefe zeby zminimalizowac wymagania jak ppoz etc.

@Gawron89 troche nisko Ci wychodza te szacunki kosztowe na rozpoczecie. Gdyby tyle wystarczylo to nawet bym sie nie zastanawial.

Liczac ze ziemia jest wlasna i maszyny i wiekszosc materialow koniecznych do budowy.
Istotna jest tutaj szacunkowa frekwencja i chec do placenia za wejsciowki na naprawde fajny obiekt, a to ciezko jest wyliczyc bo ciezko o rozsadne dane.

Zeby oszacowac ile czasu to by sie zwracalo zakladajac, ze stale koszta eksploatacyjne to tylko pracownicy ogarniajacy teren i gry.

Dolicz 10000 zł podatku dla gminy od każdego rozpoczętego hektara :slight_smile:

Ja się nie spinam na ASG, bo nie idę w komercyjne ASG i nie miałem zamiaru nigdy

BTW po ostatniej grze parę osób płakało że 20 zł wpisowe za same fotki to przegięcie, trochę mi się odechciało :slightly_frowning_face:

natomiast ciągle dostaję prośby, żeby zrobić coś i chyba we wrześniu coś się uda :slight_smile:

2 Likes

Blockquote
BTW po ostatniej grze parę osób płakało że 20 zł wpisowe za same fotki to przegięcie
Blockquote

Pytal bym bardziej z jakiej planety Ci ludzie sie zerwali albo czy przypadkiem nie przybyli w wehikule czasu z lat 90tych. 20zl to teraz mniej niz jedna kawa w starbucks.

Mam nadzieje ze takie osoby to odosobnione przypadki i ogolna spoleczosc airsoftowa w polsce nie wyglada tak tragicznie :sweat_smile:

Ja akurat za paintballem nie przepadam wiec cisnalbym glownie na Airsoft plus Larpy i cosplayowe eventy z takim obiektem.

Blockquote
Dolicz 10000 zł podatku dla gminy od każdego rozpoczętego hektara
Blockquote

Masz na mysli rocznie?

Cytat
Masz na mysli rocznie?

Tak, ale jak masz parę hektarów to na dzień dobry zaczyna się niezły koszt roczny, o innych nie wspominając.

Mam nadzieje ze takie osoby to odosobnione przypadki i ogolna spoleczosc airsoftowa w polsce nie wyglada tak tragicznie :sweat_smile:

Niezupełnie sporo ludzi przyzwyczajonych do bezpłatnego grania na “ogólnodostępnych” miejscówkach uważa, że jak wpisowe to jeszcze powinna być wanna, fontanna i biały telefon :wink: o koksie i dz***ch nie wspominając.

Do mnie tylko parę osób próbowało miało odwagę i zagadywało, że za tą kasę to powinno być x sędziów, to tamto itp., ale dostałem też parę screenów od zaprzyjaźnionych graczy jak się im skarżą i rugają mnie po całości jako tego, kto chce na ASG się wzbogacić ch*a robiąc. Ręce mi opadły i na pytanie czemu w tym roku nie zrobiłem gierki macie odpowiedź. Nie mówię, że u mnie jest nie wiadomo co i nie kreuję się na takiego, ale trochę przykre.

2 Likes

Mówimy o minimalnej kwocie startowej, zanim zarobisz pierwszą złotówkę :wink:
A licz, że nawet namówisz ludzi na wejściówkę za 50zł/dzień i pole pomieści 100 osób jednocześnie zawsze full kompletem, to daje Ci to 20 ewentów z pełną obsadą czyli około 6msc na odrobienie tego malutkiego wkładu finansowego :wink:
(Pomijam tutaj podatki)

Bez całego cyrku wokół pola i rozszerzenia oferty nie wiele zdziałasz.

1 Like

Blockquote
Niezupełnie sporo ludzi przyzwyczajonych do bezpłatnego grania na “ogólnodostępnych” miejscówkach uważa, że jak wpisowe to jeszcze powinna być wanna, fontanna i biały telefon :wink: o koksie i dz***ch nie wspominając.

Smutno, ze takie przypadki to nie odosobnione wyjatki, pokazuje to tylko, ze nasze spoleczenstwo nadal nie nauczylo sie pilnowac wlasnego nosa zamiast patrzec co ma sasiad i skad i dlaczego wiecej od nich… porazka.

No ale napewno nie brakuje tez prawdziwych pasjonatow ktorzy z radoscia na twarzy przyjezdzaliby co weekend na dobrze zorganizowany obiekt, zeby realizowac swoja pasje i poznawac nowych, interesujacych ludzi o podobnych zainteresowaniach.

@Gawron89 no wejscowka jesli jednorazowa musialaby byc min 100zl za obiekt takiej klasy jak z filmiku powiedzmy. Roczny abonament bylby sporo tanszy zeby miec bardziej stala grupe zaangazowanych bywalcow i mniej randomow.
Oczywiscie foodtruck z jedzeniem, serwis, sklep on-site. Miejscowa na grilla i browarka po strzelance. Kompleksowo.

Kwestia tylko w tym czy nasza zachodniopomorska spolecznosc airsoftowa bardziej chcialaby miec porzadny kompleksowy i profesjonalnie zarzadzany obiekt z coniedzielnymi scenariuszami i dobra zabawa czy bardziej lubia byc narzekajacymi wyrwigroszami i miec jeden wielki ch*j. :sweat_smile:

2 Likes

Szczecin ma ten problem, ze jest przy granicy, a niemcy mają pluszowy airsoft.
Jak jesteś z takie łodzi to w promieniu godzin jazdy masz kilka dużych miast. U nas … Stargard i Police, z których trochę ludzi strzela, ale nie liczyłbym na tłumy.

No chyba, że szpechasz i zrobisz ładny marketing dla szwabów :wink:

@Gawron89 No wlanie pod tym katem tez o tym myslalem, ze moze niemiaszki pokusza sie na “prawdziwy” airsoft blisko granicy.

Pozatym na dobre pole mysle ze ludzie przyjada nawet z daleka na powiedzmy wiekszy comiesieczny event.

2 Likes

Ilu jest członków " Taktyczni Szczecin ":thinking:

O ile w ogóle zwróci się…

Kwestią bazową jest czy ktoś chce robić to w ramach binzesu, czy utrzymywać takie miejsce pomimo strat bo ma taką możłiwość
:wink:

1 Like

Też od paru lat badam temat bo bardzo lubię pola/halę ale niestety spięcie tego jest praktycznie niewykonalne
Gra co tydzień ? Małe szanse bo większość graczy lubi różnorodność i po kilku grach znudzą się i pojadą gdzieś indziej i też się nie dziwię bo ważne jest to że nie gramy na tej samej miejscówce co tydzień
Koszta budynków terenu i jego utrzymanie są z kosmosu więc bilet musi być odpowiednio drogi z tym że nie może bo gracze są przywyczajeni że za darmo mają co tydzień podstawową grę
Stosunkowo często porządniejszy scenariusz za 20 zł
Czasem wypad na porządne pole do Gumy za 20 zł i w związku z tym rzucenie teraz np 100 zł za wejście spowoduje że 90% pojedzie na niedzielną grę i oleje pole
Żeby to się spinało trzeba jak wyżej zaangażowane Niemcy
bardzo dobre pole z dobra regularną grą
Paintball laser tag i wszystko dookoła gdzie można wynająć sprzęt
Jak byłby killhouse to umowa z policja/wojskiem
Aesgeje nie wynajmują sprzętu i mają dużo alternatyw zatem trzeba by mocno pomyśleć jak zachęcić ekipy do wydania kasy
oferta musi być na tyle dobra żeby się opłacało
Jak dla mnie osobiście stówa spoko za cały dzień ale musi być serio petarda miejsce

@Jaca Ja tez bylem przyzwyczajony do darmowych gier dopuki nie sprobowalem w Anglii porzadnie zorganizowanych gier na porzadnym polu. I co weekend z usmiechem przynosilem w zebach 35£ zeby pograc a drugie tyle zostawialem w stoisku z granatami i foodtrucku. Bylem co niedziele przez prawie rok i nie znudzilo mi sie. Zobaczcie sobie Apocalypse airsoft na poludniowy wschod od Londynu. Moje ulubione pole ever.

Wierze ze ludzie potrafia docenic jakosc, moze naiwnie…

W idealnych warunkach wszystko opieraloby sie o czlonkowstwo klubowe wysokosci 1500zl rocznie od glowy z nieograniczonym dostepem do wszystkiego, rozbijajac na wejsciowki to 32zl od gry.
Przy 100 czlonkach klubu mozna robic pole jak marzenie. I wstep na obiekt tylko i wylacznie dla aktywnych czlonkow klubu sportowego. Rozwijac Polski airsoft, tak zeby niemcy i angole do nas przyjezdzali!

W paintballe, lasertagi i inne takie to niech biznesmeni sie bawia, mnie te rzeczy nie kreca, tak samo jak jakiekolwiek kontakty z zielonymi czy niebieskimi czy innymi rozowymi kolegami :sweat_smile: przynajmniej nie na stopie oficjalnej/biznesowej.

@Gawron89 dla mnie byloby wazne zeby taki projekt wychodzil sobie na zero i dodatkowo mnie nie kosztowal, jezeli jedynym zarobkiem moim z tego bylaby dobra zabawa to dla mnie to wystarczy.

1 Like

Od strony zwykłego niedzielnego pifpafa

Osobiście z chęcią bym korzystał z zamkniętego terenu, ale jak już było wspomniane, raczej nie co każdą niedzielę, bo to się po prostu znudzi. Tak jak nie chce mi się jeździć jak co chwila jest coś na Bukowym, specjalnie napisałem ogólnie “Bukowe”. No chyba, że masz w planie urozmaicanie czy zmiany wystrojów / lokalizacji przeszkód, dodanie czegoś lub zabranie z pola.

Cena? ciężko powiedzieć. To już by zależało od samego terenu. Jak już wspomniano wyżej, za organizowane scenariusze zazwyczaj biorą po 20zł od łebka za organizację i ewentualnego grilla, ale są to scenariusze robione na ternach leśnych Szczecina, więc tak jakby na dziko. Same strzelanki też zazwyczaj się kończą około 14-15, a bo to trzeba obiad zjeść, a to się nie chce, a to komuś nie idzie, więc na cały dzień to tak bardzo średnio powiedziane. Oczywiście rozumiem tu zamysł. Płacisz za wejście i siedzisz ile chcesz. Osobiście 100 to dla mnie dużo za pół dnia zabawy, zabrzmi to jak zabrzmi, gdzie i tak muszę sam zadbać o wszystko aby grać. Myślę, że do 50 od osoby to uczciwa cena. Myślę, że nie głupim by było w cenę wejścia wrzucić np wodę, doładowanie baterii, czy nawet możliwość dostania herbaty/kawy. Tak, gdzie indziej płaci się więcej, ale tu jest Szczecin…

Jednego jestem pewien, tego jeszcze nikt nie poruszył. Sporo osób biega w byle czym z byle repliką, pewnie chcieliby więcej, ale ich nie stać, więc jeżeli postawić się w ich sytuacji to wybór jest prosty. Paczka kulek i strzelanie na dziko w lesie, albo strzelanie bez kulek na zorganizowanym terenie.

“klubowe” to nie głupi pomysł, ale również kwestia ile osób jest skłonnych wywalić jednorazowo większą kasę i mieć osobisty dostęp, kwestia też czy zawsze kiedy chcą czy tylko w niedziele, a nie mając pewności czy będzie się tam strzelać. Myślę, że dla zorganizowanych ekip jakieś “klubowe”, opłacone z góry, a gwarantujące im dostęp w inne dni, nie jest głupim pomysłem.

Jeżeli chcesz to robić aby promować sport, pomińmy paintballe i lasertagi, to niegłupim pomysłem byłoby zaopatrzenie się w zestaw stockowych replik i minimum sprzętu (stalkery, okulary, czy nawet chińskie kamzy) aby taki teren był miejscem, gdzie ktoś chcący spróbować przychodzi, płaci i się bawi, czy nawet przychodzi grupa znajomych aby spróbować co z czym się je.

Na lasertagu się nie znam, nie miałem nigdy okazji iść się pobawić, a podobno mamy (lub był) w Szczecinie, ale sam paintball mógłby pomóc w utrzymaniu takiego obiektu.

No to od początku:

  1. Od czasu do czasu mógłbym wpaść. Raczej na zorganizowany scenariusz, niż na coś o charakterze niedzielnej łupanki.
  2. Za sam wstęp? Znaczy “tu macie teren, bawcie się”? Wiesz, może na próbę 50zł bym dał. Ale podejrzewam, że na próbnym wejściu by się skończyło. Gdyby to był wstęp na scenariusz, 100zł, może więcej. Zależy jak dobrze mi ten scenariusz sprzedasz, i jakie mam doświadczenia po poprzednim.
  3. Nie jestem zainteresowany rocznym abonamentem. Nie pojawiam się na tyle często, żebym uważał to za opłacalne.

Porównując z Wyspami musimy wziąć pod uwagę jeden zasadniczy aspekt: o ile mi wiadomo, tam airsoft można uprawiać tylko na wyznaczonych, mniej-lub-bardziej komercyjnych polach.
Więc masz wybór - jechać na pole (to lub inne) i płacić ile właściciel sobie życzy, lub nie grać w airsoft.
U nas - gdzie przez całą moją karierę bodaj raz albo dwa pogoniła nas Żandarmeria z terenu wojskowego - wchodzisz do publicznego lasu, i (jak długo nie wkurzysz leśniczego :wink: ) możesz sobie grać za darmo.

Więc, jak by powiedzieli Anglosasi, porównujesz tu jabłka do pomarańczy. Twoje pole nie będzie konkurować z innym polem 40km dalej, tylko z darmową łupanką w lesie.

Na dzień dzisiejszy - samym polem mnie nie przekonasz. Bo to nie pole, nie teren robi grę - grę robią ludzie, a przede wszystkim organizator. Byłem na paru strzelankach na Jęczydole (na co dzień komercyjne pole paintballowe) - po paru grach robiło się nudne.
A szczerze wątpię, żebyś co tydzień organizował rozbudowany scenariusz, który nie przyciągnie. Robiłem takie scenariusze, wiem, ile to wymaga czasu i wysiłku.

No i bierz jeszcze pod uwagę zasobność kieszeni potencjalnych klientów. 35 GBP na Wyspach - nie wiem, ile to. Wiem, że na wydawanie prawie 180 zł (35 GBP w przeliczeniu) co tydzień na ASG (plus dojazd, plus wszystko inne - nie po to chcesz tam trzymać foodtrucka, żeby robił za element scenografii) - to nie jest dla każdego w tym środowisku.

3 Likes