Smarowanie repliki i magazynków

Cześć wszystkim :slight_smile:

Jak wygląda u was smarowanie repliki i magazynków? Z jaką częstotliwością najlepiej to robić i jakich technik najczęściej używacie? Rozbieracie repliki/magi i smarujecie czy po prostu podajecie po kropelce oleju/smaru silikonowego do maga/zamka repliki?

Nigdy nie smaruj maga.
“Inteligentom” którzy propagują takie głupoty należy ponacinać pięty żyletkami, posypać je solą i wystawić związanych na pastwisku dla kóz.

Smar w magu = smar na kulce = smar na gumce i w lufie = zerowa celność i randomowe podkręcanie kulki.

Kup zwyczajnie dobre ( nie tanie magi) - w nich ślizgi są wykonanie z materiału zachowującego się jak łożysko ślizgowe.

Jeśli już chcesz dbać o magi to raz na sezon rozkręć je i wyczyść prowadnice przy pomocy IPA i wacika kosmetycznego .

3 polubienia

Miałem podobne przypuszczenia ale w wielu opisach magazynków podawana jest informacja o konieczności ich smarowania, co wydawało mi się trochę bez sensu. Czyli rozumiem, że nie smaruję elementów mających jakikolwiek kontakt z kulką.

A jak to wygląda z repliką? Coś smarujemy częściej, coś rzadziej?

Brunoxem :smiley:

W AEG nie smarujesz niczego. (wszystko co ma byc smarowane, jest schowane i to ogarniasz w czasie serwisu)

W 2/4 taktach i GBB elementy pracujące, ale tutaj czym i jak smarować to osobna epopeja przy której można się pokłócić1 :wink:

1 polubienie