witam, myślicie że jak wsadzę akumulator 11,1v do wildhoga od g&g(Replika karabinka GC16 Wild Hog 12 - airsoft, asg, militaria) to mi nie padnie? i co ewentualnie wymienić aby można korzystać z tej baterii
najgorsze co może się stać to zmielić ci zęby na tłoku, miałem kiedyś G&G i nie miałem problemów. C
o prawda jechałem na NiMhu, ale nie wiem czy tu jakaś różnica.
A co do zębów to se zmieliłem dając za mocną batkę do za mocnego silnika na słabej sprężynie i cały dzień na singlu. Ares. W cymie kiedyś brat zmielił stockowy tłok dając jej lipo 11.1, ale tam już wszystko było wysłużone, więc ciężko mi powiedzieć czy kwestia 2 przypadków czy ma to jakieś powiązanie.
Zależnie od wersji szkieletu która dostałeś, albo tłok, albo głowica tłoka (jak zaczniesz strzelać na pusto).
Strzelanie na 7.4v jest jak jazda autem do 3ciego biegu - bez sensu.
Nawet jak jebnie to będzie warto
a myślisz że najpierw opłaca się upgrade-ować tłok itp czy kupić baterie? i wiesz może kto mógłby przy ewentualnym zepsuciu repliki spróbować ją naprawić?
Nie wiem jak teraz ale g&g ms solidne części. Tak na prawdę póki czegoś nie zmieli to nie wiem czy jest sens grzebać
Chociażby serwis w shotgunie. Z forum pewnie nikt się nie zgłosi na zapas
@FRIK prima aprilis było dawno temu
G&G w stoku ma fajne: szkielety, zębatki i silniki.
w G2 można jeszcze oszczędzić tłoki i komorę.
W G1:
- komora gnój. (luźne jak prostytutka na emeryturze)
- tłok gnój. (większość G&G trafia na serwis bo po zmianie na 11.1v zmieliło 3,4 i 5 ząb … tłoka )
- głowica tłoka gnój
- cylindry gnój (anodowane alu), ale są też wersję z klasycznymi cylindrami.
- w wersjach polimerowych trafiały się jeszcze lufy z anodowanego alu - co to za badziew…
W G2:
- zawsze padaj jedno i to samo łożysko.
- głowica tłoka jest podciśnieniowa. (niby szczelna, ale nikt podciśnienia nie lubi w tym miejscu)
W G3:
O G3 nie rozmawiamy. Popełnili błąd i zaparcie brną w “zajebistość” wprowadzonych tam pomysłów.
@szukam_nazwy sprawdź jakiego koloru masz tłok - jeśli czarny (stary) to pewnie po wrzuceniu 11.1 po przelataniu 5-10 tysiącach kulek istnieje szansa jego uszkodzenia.
W tym przypadku i taka będzie już pewnie czas na usunięcie wszystkich problematycznych punktów repliki - koszt łączny 300-400zł (tłok, głowica tłoka, dysza, guma, robota).
ja mam g&g robionego 10+ lat temu, w tedy i plastikowe cymy były lepsze xD
Prawda jest jedna i prawdziwa.
Jak ma się zepsuć to i tak się zepsuje
Wrzuć 11.1, zmieli - wymienisz.
dobra, czyli wracając do tematu, Nie muszę w takim razie wymieniać zębatek. jedyne co będę musiał wymienić(bo może się zepsuć) to tłok i głowica tłoka, tak?
pytam bo akurat stać mnie na kupno części i akumulatora
jak tłok pójdzie to będzie specyficzny dźwięk tarcia metalu. Mógłbym nagrać, bo aktualnie mam zmielony w m249, ale szczerze to mi się nie chce. Nie jest też nigdzie powiedziane, że do tego dojdzie na 100%
czyli tylko tłok może się zepsuć, mam racje?
Było wałkowane. Nie chce mi się już… Jebnie to jebnie. Nie jebnie to nie jebnie. Może zdążysz złamać replikę w pół zanim coś w środku się zmieli…