Goliaci jako tacy pojawili się w finale PF’a 2 (albo 3? Tyle lat, ze już tego nie pamiętam…), i od tej pory są, o ile mi wiadomo, stałym elementem fabuły. Na początku miał ich Angryk, ale w ilościach eksperymentalnych właśnie.
Mam na ich temat swoje zdanie, ale ponieważ z przyczyn różnych w żadnym PFie po “trójce” udziału nie brałem, to nie będę go tu przytaczał.
Kaktus - ugadywaliście się z naszym dowódcą - ale ja szczegółów nie znałem.
Potem przyszli goliaci i okazało się że dogadani z nimi jesteśmy na bronienie respa przez godzine.
Potem okazało się ze ich okłamano i próbowano wybić więc w ramach zemsty spalili nam sztab
Potem … potem próbowaliśmy ich przekupić w różny sposób. Ostatecznie wyszłoby fajnie gdyby czas się nie skończył.
Rozgrywka była nie do przeskalowania bo w czipach były rozkazy komendy, listy podrukowane z namiarami. Nie dało się tego w sobote rano przerobić bo do samego końca liczyliśmy ze więcej ludzi przyjedzie.