obecność
- Będę
- Nie będzie mnie
0 głosujących
JINGLE BALLS
Świąteczny scenariusz airsoftowyAch – Święta… Któż z nas nie kocha tego wyjątkowego czasu, w trakcie którego spotykamy się z bliskimi na uroczystej wieczerzy, obdarowujemy się prezentami i śpiewamy kolędy. Tego czasu, kiedy z nieba sypie się biały puch a w oknach sąsiadów pojawiają się wesoło migocące ozdoby? Czy można sobie wyobrazić kogoś, kto nie lubiłby tych wspaniałych chwil, gdy zwierzęta mówią ludzkim głosem a każde życzenie się spełnia? Można.
Mikołaj siedział w swoim gabinecie krzepiąc się swoim tradycyjnym świątecznym napojem. Był wykończony – fabryka prezentów pracowała na trzy zmiany a i tak nie mogła nadążyć ze wszystkimi upominkami. Mikołaj robił wszystko, by pomóc elfom w produkcji i uwijał się jak w ukropie pakując, adresując i katalogując prezenty. Jednak i to nie wystarczało i to mimo faktu, iż w tym roku wszystkie elfy otrzymały zaliczki w terminie. Powodem tak drastycznej obsuwy był fakt, iż Mikołaj musiał niedawno zwolnić część załogi i przenieść niektóre działy produkcji do Chin. Nie planował tego, jednak gdy wyszły „Napalone karły 1” i Mikołaj rozpoznał na ekranie podopiecznych z fabryki prezentów nie miał innego wyjścia - taki skandal mógł zniszczyć całą świąteczną krainę. Teraz nawet fabryka w Shenzen nie dawała rady, przez co kolejna partia ładownic ACM stała na cle już drugi tydzień.
- Phhhhh… – odezwał się nagle Intercom. Mikołaj zacisnął brwi.
- Phhhh… szefie? – dobył się z Intercomu głos Gapcia, szefa produkcji. – Szefie, jest szef tam?
Mikołaj zaklął w duszy i wcisnął niechętnie guzik na biurku. - Czego?
- Phhhh… Szefie, niech szef zejdzie do holu.
- Co znowu? Wesołek znowu chciał wydoić renifera? Tłumaczyłem debilowi, że to same samce! Zresztą, ten popapraniec chyba to lubi… Nie będę mu odbierał Świąt…
- Nie szefie, mamy problem. Chodzi o choinkę.
Mikołaj sapnął przeciągle. Nie lubił gdy mu zawracano głowę takimi bzdurami. - Co się stało? Nie wiecie gdzie zawiesić czubek?
- Nie… Niech szef lepiej sam to zobaczy. Phhh…
Mikołaj wstał z krzesła, poprawił pas, odstawił kie… eee… to znaczy kubek na biurko i ruszył ku drzwiom. Zszedł do holu w głównym budynku i od razu zobaczył grupkę elfów stojącą wokół bożonarodzeniowego drzewka. Jego ubieranie było starą świąteczną tradycją, do tego bardzo ważną – świąteczny okres zaczynał się dopiero wtedy, gdy na głównej choince pojawiała się ostatnia bombka.
- Co znowu? Czemu choinka jeszcze nie ubrana? – zapytał gniewnie Mikołaj. Jakoś nie lubił elfów, jednak nie miał lepszych pomocników. Kiedyś przez krótki czas pracował z ekipą z Bliskiego Wschodu, ale szybko okazało się, że Ci potrafią zakosić nawet green gas z butli.
- Chcieliśmy ją ubrać szefie, ale nie mamy czym – powiedział płaczliwie Gapcio pokazując Świętemu puste pudełka po ozdobach.
- Jak to? Co to ma znaczyć? – zdenerwował się Mikołaj.
- Znaleźliśmy to przy choince. – powiedział Gapcio, wręczając Świętemu kartkę papieru.
Mikołaj wyjął z kieszeni okulary, założył je i zaczął powoli czytać.
„Ty Gruby Klocu,
Jak mogłeś wywalić nas z roboty? Nie dość że nie dostaliśmy odpraw, nie płacisz zaległych nadgodzin to jeszcze nie pozwalasz dorobić na boku? My nie mogliśmy wystąpić w filmie ale za to na inne przewinienia przymykasz oko! Myślisz, że od czego Rudolf ma czerwony nos? Zwierzak wciąga aż miło, jego diler trzepie na tym większą kapuchę niż na Amy Winehouse. A fabryka w Chinach? Dobrze wiemy, że tamtejsze dzieci nie oglądają dobranocki bo mają na nocną zmianę! A może Grinch coś Ci mówi? Pamiętasz jak kilka lat temu miał inny pomysł na Święta? Jego ciało wyłowiono z rzeki z 32 ranami kłutymi na plecach a śledczy orzekli, że jeszcze nigdy nie widzieli tak brutalnego samobójstwa. Myślisz, że jesteś taki cwany? Zakosiliśmy Ci wszystkie ozdoby, ty czerwona łachudro! Ciekawe jak teraz ubierzesz choinkę? Zresztą, i tak bylibyśmy w tym od Ciebie lepsi.
Bez poważania
Porno Elfy
P.S. Mikołajowa ma gruby tyłek!”
Mikołaj zacisnął kartkę w pięści.
- To nie wszystko szefie, zniknęły też listy od dzieci. – powiedział strachliwie Gapcio.
Mikołaj wkurzył się nie na żarty. Żeby kraść ozdoby to jedno, ale żeby odbierać Święta dzieciom! Tego było za wiele! Niewiele myśląc Święty wrócił do swego gabinetu, zatrzasnął za sobą drzwi i podszedł do wielkiego regału pełnego książek. Wymacał wystający z boku guzik i wcisnął go przytrzymując przez kilka sekund. Regał nagle ożył. - Nie masz uprawnień dostępu. Podaj hasło. – odezwał się elektroniczny głos z wnętrza regału.
- „Oczy Kobry” – powiedział na głos Mikołaj.
- Hasło poprawne – odpowiedział głoś z regału – Witamy, Święty Mikołaju.
Panele imitujące książki rozsunęły się na bok i oczom Mikołaja ukazała się jego sekretna skrytka z bronią i amunicją. Mikołaj zdjął z półki Glocka i przeładował. - Wy zasrane niedopchane karły! Na filmach możecie się walić z kim chcecie, ale nikt nie będzie walił Świętego Mikołaja!
Rozległ się głos ładowanej amunicji…
SCENARIUSZNiniejszy scenariusz organizowany jest z przymrużenie oka i powstał głównie w celach integracyjno – rozrywkowych. Uprasza się użytkowników forum o rozluźnienie zwieraczy i podejście do tematu z humorem Wszelkie świąteczne – i nie tylko – przebrania mile widziane.
CZAS I MIEJSCETermin – 21.12.2014
Miejsce – Dobra Szczecińska (tak, nie mylicie się, Dobra Szczecińska )
Zbiórka - na parkingu przy Głębokim o godz. 9.30.
Start scenariusza – najpóźniej 10:00
Organizator zastrzega, iż odbycie scenariusza w Dobrej Szczecińskiej nie oznacza przywrócenia tej miejscówki do cotygodniowych głosowań.
FABUŁAZłośliwe elfy mszczą się za zwolnienie ich z pracy za ich perwersyjne wybryki. Wszyscy wiedzą, że nikt nie ubiera choinki tak dobrze jak Mikołaj, jednak rzuciły mu wyzwanie – twierdzą, że potrafią ubrać ją szybciej. Czy im się to uda? Kto ubierze lepiej choinkę i odgadnie dla kogo są prezenty?
Nie dość, że zboczone karły zakosiły Mikołajowi choinkowe ozdoby, to jeszcze podprowadziły listy od dzieci. Bez tych listów Mikołaj nie będzie wiedział jakie prezenty podarować dzieciom na Święta! Stawka jest wysoka, gdyż część prezentów już czeka. Żaden nie może jednak dotrzeć do adresatów, jeżeli nie zostaną odpowiednio zaadresowane.
CELE MISJIW grze biorą udział dwie drużyny – drużyna Mikołaja oraz drużyna Elfów. Obie zaczynają z miejsca oznaczonego przez organizatora gry. W centralnym miejscu pola rozgrywki stoi ustawiona przez organizatora choinka. Celem obu drużyn jest ubrać bożonarodzeniową choinkę szybciej niż zrobi to drużyna przeciwna. Aby wykonać to zadanie każda z drużyn musi przeszukać teren rozgrywki i odnaleźć odpowiednie ozdoby, wszystkie się bowiem pomieszały w bożonarodzeniowym bałaganie. Drużyna Mikołaja szuka ozdób jasnych, drużyna Elfów szuka zaś ozdób ciemnych. Każda odnaleziona bombka lub łańcuch to punkty dla danej drużyny. Drużyny szukają tylko tych ozdób, które są do nich przypisane, niszczenie bądź dalsze ukrywanie ozdób drużyny przeciwnej oznacza skreślenie gracza z rozgrywki oraz bożonarodzeniowego bana na forum.
Nie wystarczy jednak jedynie znaleźć samych ozdób, aby zdobyć punkty należy donieść je bezpiecznie i w jednym kawałku do choinki i zawiesić je na jej gałęziach – zbite bombki oraz przerwane łańcuchy nie przynoszą punktów. Każda zawieszona na drzewku bombka daje drużynie 1 pkt, każdy zawieszony na drzewku łańcuch – 2 pkt. Ilość punktów zliczana będzie o określonej godzinie po uwzględnieniu ilości zawieszonych przez daną drużynę ozdób. Ozdoby zdobyte, lecz nie zawieszone nie dają drużynie żadnych punktów.
Oprócz ubierania choinki drużyny czeka również inne zadanie. Na terenie rozgrywki znajduje się bowiem kilka prezentów, które nie zostały zaadresowane. Drużyny muszą je odpowiednio podpisać, jednak by ustalić który prezent jest dla kogo gracze muszą odnaleźć listy do Św. Mikołaja, które zostały poukrywane tak samo jak choinkowe ozdoby. Po odnalezieniu listu należy go przeczytać, następnie przejąć prezent i uwzględniając kształt oraz rozmiar paczki dopasować jej adresata. Za prawidłowe wykonanie zadania (w tym celu należy mieć i listy i prezenty) drużyna otrzymuje 3 pkt. – jeżeli uda jej się tak podpisany prezent ułożyć pod choinką. Punkty nie są przyznawane, jeżeli drużyna nie ułoży prezentu pod choinką lub źle zaadresuje paczkę, która powinna trafić do kogo innego.
REGULAMIN GRYPirotechnika – jedynie granaty gazowe typu Tornado i podobne, żadnych petard, dymów, rac itp. pod groźbą bana na forum.
Limit amunicji – brak
Limit fps – na scenariuszu obowiązuje limit do max. 350 fps na całym terenie rozgrywki identycznie jak w przypadku Wiskordu. Osoby, które nie posiadają replik spełniających przedmiotowy wymóg bądź chcące używać na scenariuszu replik o mocy większej niż 350 fps nie zostaną dopuszczone do gry. Organizator może zarządzić ogólne (dla wszystkich graczy) bądź wyrywkowe (dla niektórych graczy) sprawdzenie mocy replik na chronografie. Odmowa przedstawienia repliki do chronowania oznacza dobrowolną rezygnację z udziału w scenariuszu. Wszelkie powodowane przez graczy utrudnienia karane będą banem na forum.
Z uwagi na naprawdę niewielkie odległości, na jakich prowadzony jest ogień na miejscówce w Dobrej Szczecińskiej wyjątkowo na scenariuszu używanie karabinów snajperskich dozwolone będzie jedynie na dużych dystansach i to jedynie w stosunku do replik, których moc nie będzie przekraczać 570 fps. Organizator udzieli wszelkich niezbędnych wyjaśnień na miejscu w dniu rozgrywki, zaleca się jednak snajperom, by zabrali ze sobą dodatkową replikę o mocy mieszczącej się w limicie CQB.
Organizator wyznaczy każdej z drużyn specjalnie oznaczony punkt respawn znajdujący się poza terenem rozgrywki. Prowadzenie walk z wykorzystaniem respawna jest surowo zabronione pod rygorem skreślenia gracza bądź graczy z listy uczestników oraz usunięcia z terenu rozgrywki.
Każda z drużyn wyznacza ze swego grona medyków w liczbie po 1 na każde 10 graczy. Gracz otrzymujący trafienie ma do wyboru udać się na respawn lub poczekać w miejscu trafienia na medyka. Jeżeli medyk nie uleczy gracza po max. 10 minutach czekania – gracz udaje się na respawn. Medycy leczą graczy zgodnie z zasadami regulaminu forum taktycznyszczecin.pl – po dwóch uleczeniach gracz nie może być leczony i musi zejść na respawn. Po powrocie może być ponownie dwukrotnie uleczony przez medyka.
SŁOWO OD MIKOŁAJASerdecznie zapraszam wszystkich na scenariusz. Mam nadzieję, że mimo świątecznych obowiązków znajdziecie czas, by powalczyć o choinkę i prezenty. Biorąc pod uwagę zeszłoroczną edycję spodziewam się świetnej zabawy i mnóstwa śmiechu. Do zobaczenia na miejscu. Ho – Ho – Ho – Choooolera, rozlałem bro… eee… to znaczy herbatę