****REGULAMIN SPOTKAŃ
Na spotkaniach obowiązuje ograniczenie wiekowe od 15 roku życia ze zgodą od rodzica:
****WZÓR ZGODY OD RODZICA
Osoby, które w dniu rozgrywki nie będą dysponowały pisemnym pozwoleniem od rodzica nie zostaną dopuszczone do gry!
Wszystkie wymagane dane muszą być podane(Wystarczy 1 rodzic/opiekun)!
Brak danych skutkuje niedopuszczeniem do gry!
Jeżeli nie wiesz, gdzie i jak dojechać na miejsce spotkania przejdź do:
****POPRAWIONA MAPA DOJAZDU DO MIEJSCÓWEK
Przypominam, iż wszyscy gracze bez wyjątku zobowiązani są do posiadania oznaczenia trafień w postaci czerwonego materiału! Materiał w innym kolorze nie może być używany do oznaczeń!
Opłata za taśmę (oznaczenie stron) 1zł. Każdy kto nie ma znacznika - płaci, niezależnie czy jesteś w drużynie oznaczonej czy nie.
Oczywiście w pełnej gotowości na godzinę 10:00
Głosy osób, które nie przedstawiły się w dziale “Witam, chciałbym się przedstawić” nie są brane pod uwagę
Przypominam że limity J (CQB oraz w lesie) są bezwzględne. Jeśli nie jesteś pewny czy spełniasz limit sprawdź to bo możesz nie pograć!
Jeśli zagłosowałeś a się nie pojawisz poinformuj w temacie. Nie musisz podawać przyczyny.
Kolego, który miał awarię z mosfetem… następnym razem szmatka gdziekolwiek, bo wyglądało jakbyś podbiegł do osłony a nie “kurwa pali się” czy co tam krzyczałeś - no to strzeliłem serią.
No i mam nadzieję, że wszystko na koniec było spoko, bo widziałem nie jeden filmik z palącą się repliką
No, narobił paniki, wstrzymał grę (to zawsze wkurza) - aż darłem dziób z bunkra, czy trzeba tam zasuwać z apteczką, bo myślałem, że się komuś krzywda stała.
Zdarza się. Skoro to świeżak, to nie ma co się czepiać.
Przy okazji - jeszcze raz serdecznie przepraszam wszystkie głowy, które wystawiały się z za górki pod niebieską flagą, i zaliczyły ode mnie po kulce. Nie było nic innego, w co mógłbym Was trafiać a wiem, jak nieprzyjemne jest przyjęcie kulki na twarz.
Płonie mosfet i szumią knieje,
Moderator jest wśród nas.
Admina nie ma, może to lepiej
Bo by kogoś z bańki trzasł.
Generalnie udany dzień. Z jednej strony finezji w dzisiejszej strzelance było tyle, co w budowie cepa, z drugiej jednak poczułem na twarzy pierwsze prawdziwie letnie, nawet nie wiosenne, słońce i od razu skoczyło mi morale. Było kilka fajnych akcji, udało się ustrzelić kilku kolegów, warto było się dzisiaj pojawić na Dobrej. Przyznam jednak, że gry o flagi mam już naprawdę dość, temat się tak przejadł, że aż postanowiłem któregoś pięknego dnia pojawić się z własnym pomysłem na coś nowego. Zachęcam innych do tego samego bo spotkania tracą swą atrakcyjność i aż nie chce się wstawać rano by ponownie zasuwać po kawałek poliestru zatknięty na patyku.