Wyposażenie 3500zł

Tylko że ESS Ice to jest wersja bieda. Owszem ma wytrzymałość ale ma gorszego antifoga.
Różnica jest taka ze Ice to jak kazde dobre okulary. A Crossbow wymiata.

Ostatnio kupiłem Nighthawk - okulary balistyczne SwissEye - w komplecie za 175 zł są trzy wymienne wizjery więc bajer.
Ale antifog - taki zwykły … mi paruje tuz połowe wcześniej niż ESS Crossbowy.

Nie mówie już wogóle o tanich oksach bo one zawsze mi parują bardzo szybko.

Z drugiej strony jak nie jesteś pewien że chcesz napewno wydać 250 zł na okulary do asg które czasem przydadzą się przy szlifowaniu kątówką … to mozna kupić tańsze na start i mieć jako zapasowe / do pożyczania/ zainteresowania znajomych.

Znajżdzcie mi okulary które mają takiego antifoga jak ESS Crossbow to kupie przetestuje ;p Najlepiej hydrofobowe … Tylko że ochronnych takich nie znalazłem.

No widzisz Kocur mi natomiast ICE nie parują w ogóle, ale jak wspomniałem wcześniej stosuje antifora z Shotguna za jakieś 10 zł chyba i totalnie robi robotę, może na Twoje Swisseye też pomoże?

Nie czytasz co się do Ciebie pisze :smiley:
możesz mięc najlepsze essy i beda ci parować jak nie podpasują do kształtu twarzy :stuck_out_tongue: Z jednej strony musza jak najlepiej chronic i zakrywać szpary, a z drugiej zapewniać wentylację i przepływ powietrza (wiem, brzmi sprzecznie).
Dlatego kupowanie na start ESSów mija się z celem, jak nie wiesz jak będę się zachowywały przy Twojej twarzy, Twojej potliwości i w połaczeniu z czapką i kominarką/sorgo które użyjesz.
Prywatnie mam to szczeście że dowolne okulary z dodatkiem nawet płynu do naczyń / pasty do zębów (domowe sposoby na antyfoga) nie parują. No chyba, ze założe kominiarkę+sorgo, a do tego jest jesień i stoje w miejscu gdzie kapie na mnie woda… wtedy nie widze nic.

Wpychanie nowych na “kup produkt X będziesz zadowolony” w przypadku okularów mija się z celem :stuck_out_tongue:

Rozumiem co piszesz, tylko się z tym nie zgadzam :slight_smile: Nigdy nie dopasowywałem okularów do twarzy, kupiłem X lat temu ESS od razu i były ekstra.
Także nowy ma 50% szansy, że będzie jak ja mówię i 50%, że jak Ty mówisz :wink:

Mszaan firmowy antyfog ESS uzywany przed kazda strzelanka. A i tak na prochowni zaparowaly i Nighthawki i ESSy. Taka potliwość i zawartość potu. Gdzie ja jeszcze na ESSach mam najwiekszy możliwy nosek i najbardziej oddalone okulary od twarzy jak sie da.
Paruje mi wszystko - wlacznie z kupionymi raz okularami hydrofobowymi ktore oddalem tego samego dnia :wink:
Wiec to ze tobie nie parują Icy - nie znaczy nic bo mi będa parować bardzo mocno :slight_smile:

To kluczowe pytanie, kiedy strzelałeś ostatnio w takim deszczu że zmokłes do ostatniej nitki? Bo łatwo jest rozmawiać o parowaniu w środku lata … pogadamy jesienią jak przemokniesz i opatulisz się szalem/viperhoodem + przebiegniesz 100m :stuck_out_tongue:

Mam wśród krewnych (czyli - kształty twarzy niby zbliżone - teoretycznie…) osobę, której ESSy ICE pasują - o ile jest to model zwężony (NARO).
Drugą, której ESSy ICE nie pasują, i kropka (ale już Bolle, modelu nie pamiętam, są spoko).
I siebie - w ESS ICE biegam od lat i jestem zadowolony.

Tak, kupiłem raz, i było OK (musiałem zastąpić… ESSy V12 Advancer - nie są już od lat produkowane, więc mniejsza o opis problemu, jaki tam był).

Wniosek: warto przymierzyć okulary, nim się kupi.
Nawet jeśli jednemu ten model pasował bez problemu, to nie oznacza automatycznie, że drugiemu też będzie.

Nie można się nie zgodzić Errhile, jedyny problem, że jak przetestować okulary bez kupowania ich.
Niby można zamówić z internetów z opcją zwrotu 2tyg, ale nawet po jednej strzelance ciężko uznać taki towar za nieużywany. :frowning:
No chyba, że jakieś dobre serce pożyczy.

Panie drogi, one były w takich warunkach co się fizjologom nie śniło. Zresztą ostatni raz w solidnym deszczu i parniku było 2 tygodnie temu, co zresztą udokumentowane na filmikach co wrzucałem w poście ze strzelanką, i w tym wypadku zamiast parować to zbierała się na nich woda co w sumie było dla mnie gorsze - parę łatwiej można usunąć nie zdejmując okularów, niż warstewkę wody.

Niekoniecznie przetestować.
Przymierzyć.
Idziesz do sklepu, który ma sensowny wybór, i każdy model po kolei ładujesz na nos. Aż trafisz na taki, który Ci pasuje.
Fakt, wygodnie, jeśli sklep nie jest wysyłkowy.

Ja mam tego anti-foga, kupiony u optyka, działa zarówno w Bolle X800, Oakley SI i jakiś roboczych z atestem, koszt około 5-10 zł, przed każdą strzelanką czyszczę i nic. A ryj mi się poci jak u księdza w przedszkolu; tak jak mówi Gawron, nawet przy bieganiu daje radę; a jak już się pojawia para to wystarczy dać troszkę powietrza i znika. Co ważne dla mnie, nie niszczy powłok na szkiełkach. Więc na dobrą sprawę kup BARDZO DOBRĄ ochronę oczu, pasującą Ci do gęby i dobry antifog. Tyle

W sumie autor wątku się już w ogóle nie odzywa, pewnie zobaczył, że jakieś dziady się kłócą na forum czyje oksy lepsze i uznał, że jakieś powalone te środowisko i woli iść na grzyby ;D

Mozna przyjechac na strzelanke i zaloze sie ze znajdzie sie 20 osob ktore dadza przymierzyc okulary, replike a jak sie dlugej pogada to nawet kamizelke. Moj max to pozyczyc spodnie ;p