Szturm Groznego. I Wojna Czeczeńska - MilSim >24 H - 9-10.07

  1. Szela,
  2. Hydrant,
  3. Herod,
  4. Szczepan
  5. Alan
  6. Szaman
  7. Karol
    8.Maxx
    9.PATRoN
  8. Mivak (BRoS)
  9. Gumiś (BRoS)
  10. SeeMe
    13.Szopen
    14.Osaka
  11. Groszq
  12. Verit
  13. Cyjan (BRoS)
  14. Toobi (BRoS)
  15. Olaf (BRoS)
  16. Cytrus
  17. Maad
  18. Tomazo
  19. Stopa

Stopa, popraw listę bo pominąłeś kilka osób;)

niech będzie, zrobiłem to za Ciebie :stuck_out_tongue:

  1. Szela,
  2. Hydrant,
  3. Herod,
  4. Szczepan
  5. Alan
  6. Szaman
  7. Karol
    8.Maxx
    9.PATRoN
  8. Mivak (BRoS)
  9. Gumiś (BRoS)
  10. SeeMe
    13.Szopen
    14.Osaka
  11. Groszq
  12. Verit
  13. Cyjan (BRoS)
  14. Toobi (BRoS)
  15. Olaf (BRoS)
  16. Cytrus
  17. Maad
  18. Tomazo
  19. Krister
  20. Marczenko
  21. Kleszcz (BRoS)
  22. Stopa

Wybaczcie, że przed samą imprezą ale postanowiłem wprowadzić pewne zmiany i dodatkowe informacje, ponieważ pojawiały się pytania odnośnie pewnych kwestii.

  1. W czasie szturmu Groznego, czyli na pierwszym etapie scenariusza:
  • Osoby, które podczas zdobywania lokacji zostaną trafione i wylosują efekt KIA, powinny cofnąć się na respa na poprzednią zdobytą lokację, gdzie po upływie 1h mogą wejść do gry z następną 5 czekającą na respie.

  • Osoby, które po trafieniu z racji wylosowanego efektu z karty CCS nie mogą kontynuować walki, po opatrzeniu przez medyka udają się na respa lub są na niego transportowani, czyli na poprzednią zdobytą lokację. Respa można opuścić, gdy ilość zgromadzonych w nim osób wyniesie 5 ( liczba ta może się finalnie zmienić w zależności od ilości osób biorących udział w wydarzeniu).

  • Osoba z efektem WZW pozostaje na respie do 30 min doglądana raz przez medyka i wchodzi do gry z pierwszą piątką osób przebywających na respie.

  1. Każdy powinien posiadać opatrunek osobisty do zatamowania krwawienia. Medyk powinien posiadać zapas bandażów do opatrywania rannych kolegów.
  2. Do broni głównej można posiadać nieograniczoną ilość magazynków. Magazynek powinien być załadowany maksymalnie 70 kulkami. Do broni bocznej można posiadać maksymalnie w magazynkach do 50 kulek.
    Ilość przenoszonej amunicji w plecaku, chlebaku itp. itd nie jest limitowana. Doładowanie amunicji może odbywać się w każdej dogodnej chwili. (Jeżeli ten pomysł nie spotka się z aprobatą ogółu uczestników, możemy wspólnie jutro przed scenariuszem ustalić zasady odnośnie kwestii doładowania : “czy tylko po dokonaniu zrzutu przez sztab, czy też tylko w danym wyznaczonym punkcie, czy może np. tylko po zdobyciu danego punktu (ustanawiamy tam swój FOB i się doładowujemy)- Herod”

Nie będzie mnie - wygrała klima w biurze i odpadłem. :frowning:

dolacze podczas gry :confused: nie kitrajcie tasmy zebym sie oznaczyl :wink:

Niestety odpadam-choróbsko złosliwe :confused:

Dzięki Krister, ale u mnie jednak też awaria. Nie dojadę.

Panowie dziękuję Wszystkim za przybycie i wspólną zabawę! Zebraliśmy z Hydrantem dużą dozę nowych doświadczeń i postaramy się to wykorzystać w kolejnym scenariuszu.Pozdrawiam!

Dzięki wielkie za scenariusz!

Wielkie podziękowania dla organizatora za przygotowanie wszystkich rekwizytów,bonusów itd.

Podziękowania również dla przybyłych graczy,zarówno po mojej stronie jak i przeciwnej.

Teren gry świetny z ogromnych potencjałem.

Parę uwag ode mnie:

-temat wałkowany już setny raz,ale ludzie dalej nie rozumieją. Kura, szanujmy się nawzajem i jeśli impreza startuje o 10,to bądźmy na 10 gotowi, a nie,że przyjeżdżamy sobie o 11. Następnym razem org powinien takich ludzi wyjebć z imprezy. Prośba tylko by zainteresowani nie pisali,że im auto się zepsuło,sraczkę mieli,tylko wzięli temat na klatę i przyjęli krytykę.

-teren gry z duży jak na tę liczbę osób. Ponadto odległość do respa (dla czeczenow z pkt 5 do pkt 9,dla ruskich z pkt 5 do pkt 1) za długa. O ile czeczency mieli auto i rannych woziło się samochodem, o tyle ruskie musieli iść na piechotę co na pewno wpłynęło negatywnie na morale. Następnym razem respy powinny być bliżej. Inaczej zabija to rozgrywkę.

  • zasady użycia samochodu powinny być ustalone przed grą i napisane w regulaminie. Proponuje aby samochód graczy służył tylko do transportu rannych. Znacząco poprawia morale(trupy nie muszą łazić kilometrami na respa a WZW nie trzeba taszczyć na noszach bóg wie ile,tylko do samochodu),dodaje też klimatu, jak również stanowi dodatkowy cel(zniszczenie auta :wink: )

-uproszczenie zasad i niezmienianie ich na dzień,czy dwa przed imprezą. Niszczenie budynków bym odpuścił,albo uprościł(na KZR mamy taki system,że ładunek(karton kształtem imitujący ładunek) należy umieścić w kartonie i wtedy obiekt uznaje się za zniszczony. Do tego można dać zapis,że należy użyć dyma i obiekt jest zniszczony. Nie trzeba masy kartek,tylko jeden karton. Min nie było,więc opis używania można usunąć,tak samo obiektów inżynieryjnych.

-Mam też propozycje(do dyskusji oczywiście) odnośnie stosowania kart CCS w CQB. Moja propozycja jest aby w CQB balistyka nie miała wpływu na ranę. Dlaczego? Gdy spotka się w dwóch gości z pełną balistyką i strzelą do siebie z kilku m.następuję pojedynek rewolwerowców- kto pierwszy wylosuje karty,a potem ewentualnie kto strzeli. Zabija to dynamikę w CQB która jest kluczowa, na rzecz losowania efektu. Temat to dyskusji oczywiście.


Mimo uwag,impreza na plus, na pewno wpadnę na kolejną edycję :slight_smile:

Również dzięki.
Szczepan właściwie podsumował całość więc tylko dodam od siebie:
Jako, że był problem (tak mówili na mieście), że jedna strona miała pojazd chciałbym zwrócić uwagę, że czasami tak właśnie bywa, że przeciwnik jest lepiej wyposażony. Sztuką wtedy jest znaleźć rozwiazanie, np. zniszczyć pojazd. Nie ma co strzelać focha tylko trzeba się adaptować do sytuacji. Sory, Panowie, ale to trochę tak jakbym poszedł na rozgrywkę nocną i się obraził, że druga strona ma noktowizję.

@Szela: dzięki za spotkanie, warto rozwijać temat w przyszłości. Naprawdę jest potencjał :slight_smile:

Jak obiecałem tak robię.

To w temacie tego że “ludzie nie czytają a potem nie umieją używać kart trafień” .
Tak będzie i koniec zamiast sie upierać co do “douczania ludzi” i liczenia na to że doczytają proponuję wprowadzanie takich zasad jak na powyzszym filmiku. Karty zaburzają DYNAMIKĘ. Niby dodają realizmu ze wzgledu na rózne rany ale robią z ASG grę w szachy jeśli hcodzi o tempo. Biland realizmu uważam za ujemny.
System kart uważam za nieefektywny i tyle można się ze mna nie zgadzac ale polecam powyzszy filmik. Jest profesjonalny.
I oni celowo odeszli od systemu kart. Zadajcie sobie pytanie dlaczego :slight_smile:

A co do dnia. Mi się podobało :smiley: im dalej w dzień tym ciekawiej, teren kapitalny aż prosi się o dużą imprezę na 300+ osób.
ale to co powiedziałem ludzie nie czytają i nie będą czytać więc zrezygnował bym całkowicie z systemu kart na rzecz tego co jest w filmiku. Ja sobie takie opaski już robię mamy bardzo zdolnego kumpla w środowisku asg o nicku Tadek na taktycznym. On to spokojnie uszyje.

System był testowany- nie przyjął się.

Inna kwestia,że karty CCS nie są równoznaczne,że impreza od razu staje się milsimem. To jest tylko system ran. Może być milsim na zasadach takie jak na filmiku,albo na zasadach takie jak KZR- wszystko zależy od orga.

Jeśli chcesz ciągłej dynamiki to milsim nie jest dla Ciebie.

Jak ktoś nie umie się nauczyć paru kart i zasad z nimi związanymi to milsim też nie jest dla niego.

Jak dla mnie karty są dobrym wypośrodkowaniem realizmu i grywalności. Masz różne rodzaje ran,które wymagają różnego podejścia z drugiej strony, a czas jaki musi spędzić przy nim medyk nie jest jakiś strasznie długi. Nie powoduje też utraty impetu atakujących- zawsze można wylosować LR lub dzięki balistyce nie mieć żadnej rany.

Na Śląsku robią milsimy z bardzo prostą zasadą - oberwałeś raz, można Cię opatrzyć. Oberwałeś drugi raz - zimny trup.
Ewentualnie, jeżeli masz pancerz osobisty (i dostałeś postrzał w pancerz) można Cię opatrzyć o jeden raz więcej.

I jakoś prostota zasad nie przeszkadza im nazywać tego milsimami.

Proszę nie piszcie o balistyce bo przytoczę przykład : DOSTAŁEM W TWARZ ALE PRZECIEŻ MAM BALISTYKĘ (Balistykę rozumiem KLATA/PLECY/HEŁM) . Od siebie powiem JEŚLI LUDZIE NIE POTRAFIĄ SIĘ BAWIĆ,NIEWAŻNE CO ZORGANIZUJESZ SZMERY BAJERY LASERY ZRZUT Z KOSMOSU MIOTACZE OGNIA Powiedzą że było do Dupy. Jeszcze jedno IDĄC NA IMPREZĘ AKCEPTUJESZ JEJ ZASADY , JEŚLI ICH NIE PRZECZYTAŁEŚ TWÓJ PROBLEM ALE PROSZĘ NIE PSUJ ZABAWY INNYM

Ps.Bawiłem się zajefajnie,nie dopisała frekwencja impreza na co najmniej 100+

Zgadzam się z Szopenem. Zasady były ustalone dawno, był czas je ogarnąć i się dostosować podczas rozgrywki. Marudzenie i jęczenie w trakcie nic nie daje tylko traci się czas i pozytywne nastawienie innych.

Miejscowka ma mega potencjal (chociazby ze pyro mozna spokojnie uzywac)- to bez dwoch zdan i gra jak dla mnie byla spoko. Resp… no coz ^^ troche do niego bylo. Faktycznie-wysadzenie czegos jak na KZR “w kartonie” to zajebisty pomysl i sprawdzilby sie tutaj. Swoja droga akcja z zasadzka byla w pyte! ;] i walka o ostatni budynek 5 (bodajze) rowniez. Chetnie bym odwidzil to miejsce raz jeszcze na jakiejs akcji.

Elo to i ja coś napiszę.
Tak ja reszta pisała pojazdy na tak dużym terenie są niemal wymagane. Można użyć prywatnych aut do przewożenia rannych które nie biorą udziału w walkach z możliwością ich wyeliminować świeca dymną według zasad CCS.
Co do naszego pojazdy zarzut że dzięki niemu mieliśmy przewagę bo robiliśmy rozpoznanie to też przesadzony zarzut. Gdyby nie pojazd to i tak rozstawilibyśmy czujki w takich miejscach by mogły spływać informacje o ruchu przeciwnika.

Rozczarowanie można mieć tylko z powodu zadeklarowanych osób które nie przyjechały.
Organizator prosił by się wpisywać na listę po to by mógł ocenić liczbę graczy i ewentualnie dostosować teren.
Ale jak często bywa słowo okazuje się gównem. Rozumiem nieliczne przypadki ale frekwencja jaka była na imprezie powaliła.

Wielkie dzięki za imprezę. Mam nadzieję że będziecie mieli chęci i siłę na następną.
Jeszcze jedno chętnie przyjedziemy na niedzielną strzelankę i oczywiście zapraszamy do nas.

Dziękuję za wszystkie opinie, na pewno przydadzą się przy organizacji kolejnych edycji MilSimu na Kluczewie.
Najbardziej zadowolony jestem z nawiązanych kontaktów jak również z tego, że ludzie zobaczyli iż warto brać udział w tego typu imprezach. Coraz większej ilości osób zwyczajne strzelanki już nie wystarczają.
Co do samego scenariusza:

  1. Rzeczywiście teren gry jest olbrzymi, planując kolejne edycje trzeba uwzględnić liczbę osób potrzebnych do konkretnego scenariusza. Jednak patrząc z perspektywy czasu, ludzie zgłaszają gotowość a koniec końców nie decydują się na wzięcie udziału w rozgrywce. W dniu imprezy robi się to kłopotliwe.
  2. Dobrałem zbyt liniową rozgrywkę, tak na prawdę walczyliśmy tylko pomiędzy dwoma lokacjami. W marcu przy okazji rozgrywki ’ Dawid kontra Goliat. Wojna 5 dniowa w Gruzji’ lepiej to wszystko wyglądało ze względu na mniejszy teren rozgrywki i
    Bardziej zróżnicowane zadania. Ciekawym rozwiązaniem były na przykład dwójki snajperskie, które działały w terenie samodzielnie i ciągle stwarzały zagrożenie. Było więc intensywnie. Ludzie po kilku godzinach lecieli z nóg.
  3. Zasady- ciągle mam wrażenie że nie ważne z jakim wyprzedzeniem opublikujesz zasady to ludzie i tak ich nie czytają i w dniu imprezy mnóstwo czasu tracone jest na wyjaśnianie reguł. Inna sprawa to punktualność i przygotowanie sprzętu na imprezę.

Ogólnie myślę, że wyszło średnio na jeża :wink: Widzę jednak potencjał jak i w ludziach tak i w terenie.
Na naszej grupie na fejsie utworzyłem już wydarzenie ‘Hey Bro, it’s MilSim!’ Na 26.11.2016r.
Z czasem również tutaj wrzucę na scenariusze.
Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia po drugiej stronie muszki :wink: