@Blu w zamiezchlych czasach przyjmowalismy podstawowa zasade bezpieczenstwa. Jezeli ostrzal nie rwie muduru na czlowieku, nie rozwala plastikowych klamr oporzadzenia i nie wgniata wizjerow gogli balistycznych to moc jest ok
O chrono to nikt nawet nie slyszal.
Ale my jako granatow uzywalismy najwiekszych dostepnych achtungow ( jak taki wpadl do pomieszczenia to kazdy wybiegal pod ostrzal, albo to albo piszczenie w uszach przez kolejne pare dni xd )
Ale tak, prawda to wszystko bylo w zamknietej grupie 10-15 osob. Zwykle ciezko znalezc wiecej wariatow.