Limity FPS a "krwawe niedziele"

Wyjaśniając, Pan Smirnoff dostał bana bo oprócz nieczystej gry dopuścił się realnej groźby pobicia (karalnej zresztą) w stosunku do innego gracza.

Sorki za rozgrzebywanie tematu ale brak czasu sprawił że dopiero teraz wszystko nadrabiam. Pragnę zauważyć że fps to nie wszystko, można mieć 350 fps na zielonej i robić krzywdę wystarczy załadować kulki 0,2g zwłaszcza że lato coraz bliżej zielone ludziki ubrane coraz skąpiej a tereny coraz gęstrze przez co się zdarza walka na krótkich dystansach. Kocur chyba to tylko wydzi: trzelając z 20m osoba A mająca repke 350 FPS i kulki a osoba B która 450 FPS ale wali z 0,25 to raczej osoba B jest bardziej narażona na dotkliwe skutki wymiany ognia. Mimo wszystko trzeba też zwrócić na to uwagę, najczęściej nowi mają z tym problem ale to jest o tak tylko ułamek wypadków. Osobiście siesze się z limitów bo jak mam biegać z 10kg karabinem wsparcia i mieć tak samo jak osoba która ma 3kg G36 to pasuje. Wiele osób które sie strzelają X lat wiedzą już co to jest zdrowy rozsądek (przynajmniej tak mi się wydaje). A mimo tych limitów trzeba dalej upominać wszystkich o nie strzelaniu na murzyna, oraz że nie trzeba walić pełną serią żeby kogoś trafić czasem wystarczy jeden celny strzał. Podsumowując fajnie że są limity ale dalej trzeba powtarzać: NAJPIERW PATRZYSZ PÓŹNIEJ STRZELASZ

Krótka historia z ostatniego CQB. Stałem nad schodami a Bober wychylił głowę idealnie pod lufę, twarzą do mnie. Nie strzeliłem. Bober uznał, że dostał, poszedł na respa. Gdyby tak nie zrobił to byśmy się dalej strzelali, nie ma problemu. Nie miałbym o to pretensji gdyby on mnie po chwili trafił, mimo, że ja miałem 100% sytuacje i nie strzeliłem. Jednak uważam, że tak jak wyszło jest ok i fair dla nas obu. Ja jemu nie wypaliłem w twarz z 2 metrów, a on uznał że bym go trafił. Nie ważne, że miał hełm, oksy i stalkera, nie strzeliłem bo sam bym nie chciał by ktoś do mnie w takiej sytuacji strzelił. Gdyby stał tyłem to może, ale w tamtej sytuacji uznałem, że lepiej nie strzelać. Nie ważne, że 310 fps.

Nadal jestem za to wdzięczny :slight_smile:
Tym bardziej, że na tamtej strzelance dostałem 2x w nos w odstępie 5 minut (pomiędzy gogle, a stalkera).
Jakiego trzeba mieć pecha? Dosłownie 1 centymetr kwadratowy powierzchni…
Wszyscy mieli poniżej 350 FPS, nie dostałem z przyłożenia, tylko za każdym razem z odległości, a nos boli nadal (za każdym razem, jak sobie o tym przypomnę) :stuck_out_tongue:

Zegarek pieprzysz głupoty,przy 20m i mocy 350 i 450 >450 robi większą krzywdę ponieważ na kulce 0,25 ma 402 fps.I NAJPIERW MYŚL POTEM STRZELAJ

Kuźwa ludzie ten temat nadal aktualny?
Nad czym wy się rozwodzicie? Temat został już dawno wyczerpany, dajcie już spokój…