na battlefieldowe to “linia frontu/breaking point” trzeba zdobyć środkową flagę, aby móc zdobyć kolejną, przy czym straconą flagę można odbić, a flagi trzeba zdobywać w kolejności, tzn nie można sobie iść na tyły i wziąć flagi pomiędzy grającą, a nie grającą. I respy przesuwane z flagami, tzn resp zawsze o flagę dalej niż o tą o którą się walczy.
Trochę byle jak, ale nie mam aktualnie weny na jakieś mądre rozpisanie tego, a Perez twierdzi, że nie ma czasu
Perez pojechał w końcu do rodzinki😛
Również dziękuję za grę Zakwasy po dzisiejszy dzień mam po tym bieganiu
Praktyka jest taka, że niebiescy po utracie pierwszej (środkowej) flagi w większości składu nie wykazywali inicjatywy w próbach odbicia jej. A obrona kolejnej była bardzo statyczna i łatwa do przełamania zgranym oskrzydleniem. Ogółem fajnie się grało, o dziwo bez jakichś konkretnych spin czy zarzutów o terminatorke czy koszenie z bliska.
Młodemu z gratami od Novritcha polecam treningi w domu z pracy na klamce bo w stresowej sytuacji nie mogłeś ziomek trafić we mnie z 5m (?) Podejrzewam zła pracę na spuście i adrenaline bo wsystko szło w Twoje lewo góra czyli nade mną po mojej prawej
Ten temat został automatycznie zamknięty po 29 dniach. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.