Fajnie dzien rozpoczynasz z rana a szczegolnie niedziele
odnosnie dzis … swietna strzelanka bawilem sie jak nigdy odstrzeliwujac przeciwnikow z druzyny niebieskiej, niestety najemnikow mi sie dzis nie udalo zabic
Dzieki za strzelanke, sorki za zamieszanie z przeniesieniem bazy najemników (nie mój pomysł),w drugim scenario zarąbista akcja ze zdobyciem flagi (przybyłem,rozebałem,flage zabrałem i spiedoliłem)
Witam panowie cos apropo fps. Pod drugim tez sie robi i ciagle rosnie hehe i nie wspomne o dziurach. jak bym wpierdol dostal.jak bym nie mial grubej kominiarki nie obylo by sie bez pincety Link do foty
Tak - w takim wypadku zostaniesz epicko wy******. Ludzie - ogarnijcie się. Bawimy się z niepełnoletnimi, strzelamy do siebie z replik, które źle użytkowane mogą zrobić krzywdę drugiej osobie. Sami możecie wpaść przez nieuwagę (spotęgowaną przez %%) w jakąś studzienkę czy dziurę. Często z młodymi osobami jest mniej problemu niż z dorosłymi debilami.
Sama strzelanka słaba. Długie przestoje, a sama rozgrywka przekombinowana(na siłę chcieliście najemników wprowadzić). Druga już lepsza,bo prostsza i bardziej grywalna
Z mojej strony brak termosów,więc tutaj mega plus spotkania.
rozgrywka słaba niedomowienia dlugie przestoje resp indywidualny co 5 minut.
rozgrywka lepsza bardziej dynamiczna choc uważam ze niesprawidliwe bylo rozmieszczenie flag faga niebieskich na widoku flaga zoltych gdzies za pagorkiem drzewem w sumie nie wiadomo gdzie wiedzą ci co biegaja tam 5 lat.
po incydencie gdzie kolega dostał pod oko jak na zdjeciu wyzej jednak nie dotarlo po apelacji przewodniczacego rady ministrow w 2ej rozgrywce kolega sniper poczestowal mnie 3 kuleczkami z maks. 15 metrow. w plecy dziury sa odpowiednie.
pozdrawiam snipera nextime pobawimy sie w mohikaninow i skalpowanie.
Zasada od zawsze jest taka sama: najpierw strzelasz, potem pijesz. .
I nigdy, przenigdy, , odwrotnie.
Schodzisz do strefy bezpiecznej, rozładowujesz replikę, chowasz ją do pokrowca i dopiero wtedy otwierasz browar czy tam odkręcasz piersiówę z czymś mocniejszym, bo dzień chłodny. Starzy gracze pewnie pamiętają moją “kawę z plusem” z termosu, którą zdarzało mi się ekipę częstować w mroźne zimowe dni… ale zawsze po zakończeniu strzelania.
Skończyłem strzelanie na dziś mogę sobie golnąć, jeśli mam ochotę i potrzebę.
Z mojej strony, jeśli rozgrywa Ci się nie podobała/wydawała przekombinowana, była możliwość zasugerowania czegoś innego/innych rozwiązań. następnym razem zapraszam na środek z pomysłem na rozgrywkę.
Respy indywidualne co 5min i wszelkie zmiany podczas rozgrywki= Pomysły Wayna Sam pomysł na rozgrywke polegał na zgraniu wewnątrz teamu, mocne i przemyślane uderzenia. Miało być dynamicznie i prosto, a wyszło jak zawsze, czyli kombinowanie, zamiast strzelania.
Zmiany były spowodowane zasugerowaniem przez jedną osobę, która SAMA weszła na bunkier i zerwała flagę.
Podkreślam SAMA.
Miało to ułatwić drużynom zdobycie flagi.
Ale jeśli dwa razy jedna osoba była w stanie wskoczyć na bunkier i flagę zerwać (a wisiała w bardzo nietypowy sposób)
to dlaczego całe drużyny nie mogły tego zrobić?
Jeśli jest duża grupa wolnych ludzi to dobierajcie się w te mniejsze albo planujcie coś przed grą.
Podzielcie się na dowódców itp.
Nie bójcie się dawać pomysły. Nie bójcie się dowodzić.
Prowadźcie i analizujcie. Atakujcie i zdobywajcie.
Gra byłaby jeszcze fajniejsza i bardziej dynamiczna jak ataki byłyby planowane (jakkolwiek).
Kilka osób o zamierzonym celu jest wstanie bardziej się przebić niż pojedyncze kaczki latające po całym terenie gry - czekające na odstrzelenie.
Ale widzisz po komentarzach, że niestety przerasta to niektórych chęci/umiejętności. Gra miała na celu sieke, zmasowaną wymiane kompozytu (powiedziałem nawet, że dwa teamy moga zawrzeć sojusz na jakiś czas), najemnicy mieli dostawać w dupe i się odgryzać (stąd szybki resp).
Ale najwyraźniej niektórych to przerosło i woleli sobie pobiwakowac zamiast grać, trochę to dziwne że 15 osób było w stanie zatrzymać 2 liczniejsze grupy
A no niestety nie podziałały, z około 4 do 5 metrów dostaćw kość policzkową, niekomu nie życzę. Jako airsoftowiec starej szkoły odruchowo łapałem za boczniaka. Ale widzę że będzie trzeba się czasami tutaj powstrzymywać. To i tak dobrze że miałem maskę bo mogłem mieć 3 piękne ślady zamiast jednego 66% skuteczności, najlepiej wydane pieniążki mojego życia
Zadługie przestoje, ale to się nic tutaj nie zmieniło widzę, zwykła jebanka niedzielna zawsze lepsza niż jakieś pseudo scenariusze
A ja chciałem wszystkim za strzelankę podziękować. Było naprawdę spoko i ludu pełno . I z mojej strony sorry dla kolegi który walił do mnie przez krzaki na 2 strzelance. Może faktycznie nie poczułem, ale to był taki gąszcz, że kulki mogły mnie poprostu nie sięgnąć . Tak czy inaczej strzelanka 10/10
Nie chodzi o limity tylko o zdrowy rozsadek jeski koles ma ze 600 fps i wali z bliska komus seria w twarz wiadomo ze sie to dobrze nie skonczy. Snajperzy inwestowac w klamki. Nowi powinni miec pomierzone repliki i wyjasnione jak ich uzywac.