Radiotelefon

Ptysie Wy moje,
muszę wymienić swojego starego Baofenga (analog na pmr) na coś nowszego.
Co polecacie, z czym biegacie? Czy może macie jakieś fajne słuchawki, laryngofony do polecenia?
Będę wdzięczny za podpowiedzi, rady i opinie.

U mnie od dłuższej chwili Baofeng 8HX. Czyli de facto Baofeng -5r, tylko z podkręconą mocą do 8w i dużą baterią.
Na długich grach ta duża bateria naprawdę robi robotę, natomiast z podkręconej mocy tak naprawdę nie korzystam.

W ekipie mamy parę Bao -82, i parę -9.
-82 ma tę zaletę, że może obsługiwać jednocześnie dwa kanały. Z praktyki jednak - łatwo się pogubić, które PTT jest do czego. No i z tego, w jakim tempie kolegom pada zasilanie, żre prąd jak głupia…
-9 ma naprawdę fajne gniazdo wyjścia na słuchawkę (patent zgapiony zdaje się z którejś Motoroli) - nie wysunie się, choćby nie wiem co, bo wtyczka jest dodatkowo przyśrubowana. Za to jest to specyficzny standard wtyczki, i nie wszędzie to dostaniesz.

Moim zdaniem, jeśli nie planujesz pełnić roli RTO na scenariuszach, to Baofeng serii -5 jest absolutnie wystarczający. Jeśli w eterze dużo się dzieje, a Ty bierzesz udział w długich grach, powiększona bateria może być użytecznym zakupem.



Co do zestawu nagłownego, od lat korzystam z mikrofonogłośnika (“gruszki”), głównie Navcomm’a, z wyjsciem na dodatkowy odsłuch (z reguły też Navcomm, ale jeśli mam spędzić dłuższą chwilę w roli radiooperatora drużyny, to w zapasie są i konwencjonalne, tanie słuchawki “do MP3”, z wtyczką miniJack - wpina się je tak samo w gruszkę). Do moich potrzeb ten zestaw jest optymalny, część ekipy też go używa. Z minusów - słuchawka odsłuchu Navcomm potrafi uciskać ucho, i lubi się czasem zsunąć.
W ekipie mamy parę innych rozwiązań, kojarzę zestawy słuchawka z mikrofonem na pałąku. Nie wiem, jakiej produkcji.


Co do laryngofonów - jeszcze nie spotkałem w airsofcie takiego, który po kilkudziesięciu minutach ganiania po lesie nie przesunął by się i nadal dawał jasny, czytelny przekaz. Z reguły na zbiórce przy kontroli radia wszystko jest cacy, a potem w czasie gry nagle okazuje się że gość nadaje, a w eter idzie gromka cisza albo niezrozumiałe charczenie. Więc z mojego doświadczenia “po drugiej stronie”, ja bym nikomu laryngofonu nie doradzał.

Fajny zestaw - zdaje się że oparty na zasadzie aleofonu - widziałem u Gawrona. Daje świetny przekaz, i z tego, co Gawron mówi, odbiór też jest dobry. Nie wiem, co to jest, musisz go dopytać.

No i to jest to, co nazywam wyczerpującą odpowiedzią :slight_smile:
Dzięki:)