Nowy Porządek Gry : Propozycja

Przenoszę do odpowiedniego działu - Gumiś

W celu zapewnienia lepszej organizacji taktyki na niedzielnych strzelankach należy wprowadzić grę opartą na zespołach taktycznych. W końcu ASG to sport zespołowy. (Wyobraźcie sobie, że każdy z drużyny piłkarskiej dostaje piłkę… Tak mniej więcej wyglądają strzelanki.)
Każdy zespół jest dowodzony przez Lidera, który dobiera 3 graczy (ew. 4). Do końca gry zespół pozostaje w niezmienionym składzie. Gry powinny trwać po 2h co ułatwia zgranie zespołu.
Drugim elementem jest komunikacja międzyzespołowa, na którą składa się :

  1. Komunikacja radiowa
    gracz powinien umieć konfigurować radio oraz przekazywać zwięzłe komunikaty.
  2. Taktyczny Język Migowy (TJM)
    standard np. 10 podstawowych znaków.
    Następne to terenoznawstwo, z którego wystarczy umiejętność lokalizacji punktów orientacyjnych w terenie na podstawie mapy.
    Ostatnim elementem usprawniającym grę to formacje zespołu w trakcie relokacji. Przykładowo: w jakim szyku poruszać się, aby dojść do wyznaczonej pozycji, jaki szyk przyjąć w przypadku kontaktu z przeciwnikiem itd.,

Powyższe to minimum do opanowania w godzinę.
Każdy uczestnik gry powinien umieć i stosować powyższe elementy gry. Dzięki temu strzelanki osiągną wysoki poziom zorganizowania. Łatwiej też będzie opracować ciekawe scenariusze no i zaangażowanie graczy będzie lepsze. Wygrana przyniesie dużo więcej satysfakcji. Bo o to chodzi.

Scenariusze można tak przygotować, że znajdzie się też miejsce dla indywidualistów.
Przyda się osoba, która umie sporządzać mapy terenu (wiadomość na PW) i budynków.

Kiedy to zrobić ?
Przed strzelanką przeprowadzić instruktaż, materiały do pobrania z Forum. Ze swej strony chętnie podejmę się objaśnień dot. ustawienia radia.
Praktycznie, wymienione elementy można wprowadzić w czasie najbliższej strzelanki.

Slayer, to co piszesz jest bardzo ciekawe i może być super formą ewolucji i rozwoju zespołów - bo nie ma co ukrywać, iż tak mogą pracować tylko zespoły. Co się zatem z tym wiąże to przede wszystkim czas na ogarnięcie całości. Nie jesteś w stanie ogarnąć współpracy w zespole - szyków, komunikacji, współdziałania w godzinę przed strzelanką czy scenariuszem. Zapomnij o tym.
Po to robi się ćwiczenia na sucho, kikugodzinne, bez strzelania aby takie rzeczy opanować.
Nasz team stara się ćwiczyć w miarę regularnie i powiem ci, że w dalszym ciągu mamy duuużo do poprawy. Niemniej widzimy już pozytywne efekty wspólnych treningów i kilkugodzinnego łażenia po lesie.

Pozostaje pytanie - czy będą osoby chętne aby tak ćwiczyć, a nie tylko wpadać na niedzielne strzelanki siać kompozytem przez 2-3h?

Kurde, Slayer… Odczuwam straszne wewnętrzne rozdarcie związane z Twoimi postami. Z jednej strony zgadzam się z Tobą odnośnie potrzeby podnoszenia standardów rozgrywki na forum. Bądź co bądź sam strzelam już 5 lat i uważam, że poza zwiększeniem się liczby graczy na forum nie dokonał się zbyt wielki postęp a gry są wciąż takie same. Z drugiej jednak strony widząc jak próbujesz narzucić swoje zdanie reszcie zaczynam zachodzić w głowę dlaczego w ogóle Ci się chce? To takie iście polityczne podejście do tematu - “moja racja jest najmojsza” :smiley:

Jestem zdania, że nie uda Ci się osiągnąć celów, jakie wymieniasz w swoich postach. Jest zbyt wiele przeciwności. Nie zmusisz ludzi do zakupu i korzystania z radia. Nie ustawisz ich w 3 lub 4 - osobowe grupy zadaniowe pod wodzą lidera. Nie zmusisz och do stosowania “języka taktycznego” itd. Te wszystkie elementy są bowiem dla tych, którzy NAPRAWDĘ chcą się zaangażować w grę na wyższym poziomie (chociaż np. zakup radia nie czyni z nikogo komandosa). Zbyt wielu jest graczy młodych, niedoświadczonych lub nie mających po prostu środków na zakup sprzętu. Są też starzy, doświadczeni, którzy przychodzą tylko po to, by opróżnić hi-capa. Narzucanie swojej wizji tylu graczom, z których każdy ma swój styl gry jest jak próba złapania dwoma rękoma setki ptaków różnych gatunków i umieszczenia ich wszystkich w klatce, która pomieścić może co najwyżej 5 sztuk.

Nie pomyśl, że jestem złośliwy bądź krytykuję Twoje pomysły dla samej krytyki. Bądźmy po prostu szczerzy - jest tylko jeden sposób na to, by Twoje propozycje zaistniały w polu. Powiedziałem Ci zresztą kiedyś jak to sposób - ZRÓB SCENARIUSZ. Nie jakiś wielki i skomplikowany, lecz dość prosty, zwykły scenariusz, na powiedzmy 6 godzin gry. Tutaj sam będziesz ustalał na jakich zasadach odbywać się będzie atak/obrona, kto jak się porusza i manewruje w terenie, jakie są zasady użycia replik, limity amunicji i cała reszta. Napisz prosty regulamin, weź po 5 zł wejściowego od łebka, zrób odprawę, wyznacz dowódców, ustal oddziały itd. itp. Jestem pewien, że pomysłów Ci nie zabraknie sądząc po ilości propozycji, które dotąd zamieściłeś na forum. Będziesz mieć satysfakcję z wykonanej pracy oraz dowiesz się, czy Twoje propozycje mają sens. Bo pisanie w nieskończoność postów w stylu “powinno być tak a tak” nic nie zmieni… poza ilością postów na forum :slight_smile:

Slayer, widzę, że masz mnostwo zapału i entuzjazmu - doceniam! - ale z przykrością stwierdzam, że de facto marnujesz go na rzeczy, które nie mają szansy się przyjąć.

Wierz mi.
Been there, done that.

Nie udało się dotąd wprowadzić ewolucji i podnoszenia poziomu graczy w szczecińskim środowisku niezależnie od tego, wokół kórego forum ogólnoszczecińskiego próby takie były czynione. A z mojej rachuby wynika, ze to jest już piąte* w ciągu ostatnich ~10 lat.
Ewolucja i podnoszenie poziomu to jest coś, co wychodzi w ekipach, a i to nie wszystkich i nie zawsze.

Jezeli uda Ci się spowodować, że środowisko zacznie się zrzeszać w zespoły, a chociaż część z tych zespołów będzie coś ćwiczyć - wtedy proszę bardzo.
Z tym, że gremialnego runu na zrzeszanie się też do tej pory nie udało się w Szczecinie wywołać, a próby już też były :frowning:

* poprzednie które widziałem to fora STReFa, J.S.P. Sfora, zachodniopomorska sekcja WMASGu i Airsoft Szczecin.

Podstawą gry są Ci, którzy znają się na wymienionych elementach nazwijmy ich Kadra. Nowi gracze będą dołączani do zespołów jako podwładni.
Czekam też na posty wyrażające udział np. w opracowaniu taktycznego języka migowego

Nie, żebym Cię chciał krytykować czy prowadzić tu jakąś wojnę, ale… po kiego wała mi w ogarniętej drużynie nieogarnięci ludzie z przypadku i “na doczepkę”?

Jak mam ich upilnować, sprawić, żeby rozumieli polecenia i jeszcze do tego prawidłowo je wykonywali? Tym bardziej, że jeśli nie beda chcieli - nie mam środków, żeby ich do tego zmusić.
Opieka nad nowicjuszem wymaga podizału uwagi i siły drużyny. Owszem, dostaję dodatkową lufę, ale poza tym sprawność zespołu mi spada.

Slayer może trochę zbyt dużo wymaga, ale mimo wszystko to nie jest niewykonalne. Przykładem świeci strzelanka z 03.07 na dobrej zielonej. Z początku nic nie wskazywało na to żeby strzelanka różniła się jakoś specjalnie od innych. Ot parę zorganizowanych grup i trochę losowo biegających przeszkadzajek wyrzucających kompozyt. Ale gdy doszliśmy na nasz resp, Mivak podjął inicjatywę i objął dowództwo zespołu. Kilka bardzo prostych ustaleń.

  • Podział na 3 drużyny, a każda z nich ma swojego dowódcę.
  • 1 drużyna to BRoS, 2 dowódców wybranych którzy mieli radio i chęć. Ludzie podzieleni błyskawicznie.
  • Każda drużyna dostała startowo po jednej fladze.
  • Komunikacja dowódców przez radio

Cała organizacja trwała może z 3 minuty. Efekt?

-Każda flaga obsadzona.
-Jeżeli w jednym miejscu robiło się gorąco, wzywane były posiłki.
-Jeżeli jedno miejsce stawało się w miarę bezpieczne, ludzie byli przerzucani na inne posterunki.
-Dużo osób wiedziało jaki jest stan bitwy. Wystarczyło zapytać dowódcy lub kogoś kto z nim rozmawiał. Jasna informacja że flaga nr 2 jest nasza, zostało kilka minut i nic nie wskazuje na zmianę sytuacji naprawdę pomagała psychicznie. Morale + 10
-Efekt NiechceMiSieWychodzicZRespaBoCostam wystąpił tylko na końcu gdy zwycięstwo było pewne.

Żeby to zrobić, wystarczyła inicjatywa jednej osoby. Ale co bardzo istotne, nie padło pytanie “Może podzielimy się na 3 zespoły?”. Nie. Padło zarządzenie “Dzielimy się na 3 zespoły, robimy tak i tak”.

Jak widać da się. To czego naprawdę potrzeba, to ludzi z inicjatywą i rozkazami a nie propozycjami. Wiadomo że zawsze znajdzie się ktoś kto stwierdzi że ma w dupie i będzie robił po swojemu, ale 2-3 osoby na 30 osobowy zespół to pikuś. Było super i można to powtórzyć. Na początek warto żeby osoby które czują się na siłach by prowadzić zespół lub drużynę się zgłosiły i to one wybierały osoby i one planowały strategię ataku.

Niestety, plan wymuszenia znajomości znaków czy konieczność posiadania radia odpada. Ja np. nie mogę sobie pozwolić teraz na jego zakup, czyli od razu jestem skreślony bo nie mogę przyjść.

Skoro fajnie jest dzialac w sposob zorganizowany to tworzcie ekipy. Proste.

Bedziecie mogli cwiczyc znaki,szyki i dobrze sie bawic.

Tylko to wymaga inicjatywy z wlasnej strony,ale przeciez najlepiej jak ktos za nas wszystko robi,nieprawdaz? :wink:

Quoted for truth.

Pany, skoro macie ochotę podnieść poziom w Szczecinie - montujcie ekipy!

Montowanie ekip nic nie zmieni. Niedzielne strzelanki są otwarte, więc zawsze znajdzie się ktoś bez. Dodatkowo, sam BRoS nie byłby tamtego dnia tak skuteczny jak BRoS + zorganizowana reszta. Nawet 3 super zgrane grupy, jeżeli nie dogadają się razem to będą pracować osobno. Wszystkie armie świata mają hierarchie. Samoorganizacja jest przereklamowana.

Prawda jest taka - by wygrać daną rozgrywkę to ktoś musi dowodzić.
Slayer dobrze prawi. To nie wymaga wiele. Wystarczy że wyznaczysz ludzi do konkretnych zadań.
To co pisał kolega o strzelance na Dobrej. Wystarczyło parę minut na organizacje drużyn. Kiedy zapytałem kto chce dowodzić drużyną od razu znaleźli się chętni.
Na forum jest wiele osób bardziej ambitnych lub po prosty doświadczonych które chętnie pomogą w organizacji rozgrywki.

Aby grało nam się lepiej trzeba pomóc nowym gracza zorganizować się.
Dla tego przy propozycji danej rozgrywki należało by wyznaczyć dowódcę strony który dalej podzieli swoich ludzi.
Myślę że jest wielu nowych kolegów którzy nie wiedza jak grać jak się poruszać i co robić. Dla tego szczebel dowodzenia jest potrzebny. Może nie co tydzień ale co jakiś czas.
Będą pewnie głosy że ja nie będę wykonywał rozkazów jakiegoś “pajaca” i zrobię to po swojemu. Jednak gra “każdy sam” nie ma większego sensu. Dziś nawet w rozgrywkach na kompie jest tendencja do gry zespołowej.
Głupi Battlefield już dawno postawił właśnie na grę zespołową.

Jeśli chcesz, żebym organizował Ci czas i zabawę (i wszystko inne) na niedzielnych strzelankach to wiesz, jest to do załatwienia :wink:
Tylko… to będzie kosztować. I to wcale niemało :bulb:

Przy okazji KZRów (i tuzinów innych scenariuszy) to już przerabialiśmy. I nadal bez graczy, którzy chcieli by być dowódcami i graczy, którzy chcieli by się podporządkować ich rozkazom to wszystko można było o kant tyłka rozbić.

Dzięki za wypowiedzi . Odpowiadam wg kolejności Waszych wypowiedzi.

  1. Z uwagi na duży zakres ćwiczeń taktycznych oraz czasochłonności zredukowałem założenia do minimum.
  2. Radio powinni mieć tylko dowódcy.
  3. Nie zrobię scenariusza, bo mało jest ludzi, którzy spełniają założenia, które wymieniłem.
  4. Jeśli przychodzi grać klan może grać we własnym składzie.
  5. Nie narzucam tego rozwiązania. W temacie jest napisane Propozycja a nie Dekret.

Zgodziliście się, że to dobry pomysł. Więc przyłączcie się, aby to zrealizować. Wspólnie opracujemy dobre rozwiązania.

Spodziewałem się pytania -OKej Ale jak chcesz to zrobić ?
Oto plan:

  1. Opracowanie takt. jęz. migowego TJM (12 gestów)
    niech zajmie się tym któryś z klanów i przedstawi propozycję
  2. Wybór formacji patrolowych
    w sumie ze 4 z uwzględnieniem TJM
    jakiś klan chętny ?
  3. Przygotowanie instrukcji dot. zwięzłości komunikatów radiowych
    Krótkofalowiec ASG tu by się przydał ale niekoniecznie jest sporo materiału w Internecie. Wystarczy opracować.
  4. Terenoznawstwo
    tu trzeba wziąć mapę i popatrzeć na teren ]=) samemu Ale jak ktoś ma pomysł na więcej to proszę bardzo ]=)
    5.Sposób zmiany układu formacji w zależności od rodzaju działania.
    Tu wypadałoby zrobić krótki pokaz.

Część materiału można zaprezentować wszystkim a część w małych grupach (szczególnie posługiwanie się radiem i komunikatami). Całość zajmie do godziny czasu. Reszta w grze.
Potrzebni są Instruktorzy. W małych grupach przed strzelanką i w trakcie będą objaśniać powyższe elementy.

Całość jestem w stanie przygotować sam (ale potrzebni są instruktorzy), jednakże skoro stanowimy Forum a pomysł Wam się spodobał to zróbmy to wspólnie.

To po pierwsze. Podnieść umiejętności przeciętnego gracza-nowicjusza.
Po drugie. Osoby (potencjalni Instruktorzy), które ćwiczą (vide Tomazo1974, BRoS i inne klany) wezmą udział w grze na szczeblu dowodzenia. To najtrudniejsza część tej gry. I może się okazać, że też ]=) potrzebują nadrobić zaległości. Gra stanie się ciekawsza, bo do dyspozycji staną gracze przygotowani do niej. Zamiast stada baranów idących na rzeź. Bez urazy ]=)

Scenariusze będą same się układać. Spośród tylu osób -no musi być garstka- która wszystko przygotuje. Jak widzicie niewiele trzeba. Także zachęcam!

Kolejny raz “zróbcie, zorganizujcie, kto się tym zajmie?” Czyli Ty masz wizję, ale niech reszta to wykona :slight_smile: No ale warto, bo przecież przy zaangażowaniu tych wszystkich osób

:smiley:

Jest gdzieś opcja odznaczenia tego tematu? Bo dalsze posty mnie nie interesują.

Napisałem na samym początku mój udział:

  1. Objaśnię ustawienia radia.
  2. Materiał sam mogę opracować, ale potrzebuje Instruktorów do przekazania materiału.
  3. Scenariusze, tak właśnie będzie bo jego podstawą są ludzie a nie samochody i samoloty.
    Ponadto chętnie wezmę udział na każdym etapie wprowadzania zmian i deklarowałem to wielokrotnie. Doświadczeni gracze powinni się wykazać inicjatywą zamiast narzekać na zło świata. Jeśli administracja da mi zielone światło dobiorę współpracowników. Oczywiście pewien przymus będzie potrzebny, bo warunkiem uczestnictwa w grze jest nie piękny szpej ale znajomość zasad nowej organizacji i komunikowania się. Oczywiście zawsze po głównej grze może nastąpić tradycyjna rzeź niewiniątek.

Slayer bardzo Cię ponosi. Jeśli o mnie chodzi to za dobry pomysł uznałem ustalenie szczebla dowodzenia na zwykłej strzelanie. Raszta to bzdety. Język migowy, szkolenia z radia, może jeszcze szkolenie medyczne przed strzelanką?
Masz ambitne pomysły to zbieraj swoją grupę i w niej wdrażaj swoje pomysły bo na strzelanie to nie ma sensu.

Wklejam co napisałem w innym temacie :

99% ludzi chce się po prostu zasypywać kompozytem w dupie mając taktykę,znaki,mapy,kompasy itp . Włodek organizował o ile pamiętam jakieś szkolenie zgłosiło się kilka osób i to chyba tylko z jego teamu,i tak zawsze to wygląda .Err może ci powiedzieć jak na KZR wygląda spraw a DOWÓDCÓW,MEDYKÓW I RADIO OPERATORÓW mimo że ludzie wiedzą jakiego typu to impreza zawsze problem kto nimi zostanie .

Zorganizowana strzelanka może wyglądać tak:

  1. Dowódcy ze stałym składem zespołu (3-4 osoby) oraz Głównodowodzący.
  2. Łączność radiowa między dowódcami.
  3. Mapa rozgrywki.
  4. Dowódcy wyznaczają funkcyjnych w zespole oraz planują wspólną taktykę.
  5. Dowódcy instruują podwładnych w zakresie taktyki zespołu.

Wybór składu grup z niedzielnych wojaków powinien uwzględniać:
A. Doświadczenie
[1] nowicjusze, [2] stali gracze, [3] “zawodowcy” (ćwiczący taktykę).
B. Rodzaj repliki głównej
elkaem, snajper, szturmowe

Dowódców wybiera się z grupy 2,3 podwładni grupa 1,2 i 3. Snajperzy, mogą działać samodzielnie (powinni mieć radio, ponieważ stanowią wsparcie).

Radiem posługują się wyłącznie dowódcy, wsparcie i gracz wykonujący misje specjalne (sabotaż, rozpoznanie itp.).

Slayer jaki podział ?? Jak wiesz problemem jest żeby grupa się podzieliła na niedzielnej strzelance (nie po to trenujemy razem itp powody)