****REGULAMIN SPOTKAŃ[/coldsor]
Na spotkaniach obowiązuje ograniczenie wiekowe od 15 roku życia ze zgodą od rodzica:
****WZÓR ZGODY OD RODZICA
Osoby, które w dniu rozgrywki nie będą dysponowały pisemnym pozwoleniem od rodzica nie zostaną dopuszczone do gry!
Wszystkie wymagane dane muszą być podane(Wystarczy 1 rodzic/opiekun)!
Brak danych skutkuje niedopuszczeniem do gry!
Jeżeli nie wiesz, gdzie i jak dojechać na miejsce spotkania przejdź do:
****POPRAWIONA MAPA DOJAZDU DO MIEJSCÓWEK
Przypominam, iż wszyscy gracze bez wyjątku zobowiązani są do posiadania oznaczenia trafień w postaci kamizelki odblaskowej
Oznaczenia stron na OBA RAMIONA. Są obowiązkowe dla każdego gracza
Brak oznaczeń może skutkować niedopuszczeniem do gry.
Oczywiście w pełnej gotowości na godzinę 10:00
Głosy osób, które nie przedstawiły się w dziale “Witam, chciałbym się przedstawić” nie są brane pod uwagę
Przypominam że limity J (CQB oraz w lesie) są bezwzględne. Jeśli nie jesteś pewny czy spełniasz limit sprawdź to bo możesz nie pograć!
Jeśli zagłosowałeś a się nie pojawisz poinformuj w temacie. Nie musisz podawać przyczyny.
Okej, Dobra jest jak Polska w filmikach Testovirona.
Ale grajmy w tym chlewie (jakim, to już wiedzą fani Testo), byle nie te cholerne trzy flagi, bo to przypomina I wojnę światową albo walki na wzgórzach Seelöw (dla niekumatych - Sowietom nie kończyli się ludzie, a szkopom kończyła się amunicja).
Dlatego proponuję ograć stary temat z Krzekowa, czyli bomba w jednym punkcie i rozbrajanie jej przez obie ekipy. Potem rozbrajanie przez jedną i podkładanie przez drugą. Oczywiście połączone z walkami o cyfry kodu na flagach. A na koniec ustawimy flagę na wzgórzu i większość będzie się tłukła z mniejszością.
Oficjalnie:
Wygrywa: DOBRA (Teren Zielony)
Przypominam ze widzimy się o 10.00 w pełnej gotowości!!!
Przypominam nieletnim o pozwoleniach oraz wszystkim o znacznikach trafień oraz POZBIERANIU PO SOBIE ŚMIECI!!!
Ku mojemu zaskoczeniu bardzo fajnie spędzony dzień na Dobrej. Ostatnia strzelanka tam była niczym flaki z olejem, dzisiaj poziom był zdecydowanie lepszy. Można to podsumować jednym prostym obrazkiem
Druga gra polegała na rozbrojeniu bomby.
Byly 4 ponumerowane flagi od 1 do 4.
Na każdej z flag była przyjlejona kartka z numerem, np. Flaga nr 1 miała kartkę z numerem 5. Trzeba było odwiedzić wszystkie flagi i ułożyć z niej kod na rozbrojenie bomby. Bombę mógł rozbroic tylko saper, który nie był w żadnej drużynie. Biegał sobie po mapie i tyle. Po odnalezieniu sapera, musieliśmy go eskortować w 3 osoby do bomby i rozbrajał pakę.
Kolejna grę zagraliśmy w standardowe 3 flagi, ale żeby urozmaicić to, stwierdziliśmy że nie warto zrywać flagi, tylko ja wysadzić. Obrońcy mieli respa co 3 osoby, atakujący co 1. Po dojściu do flagi plantowaliśmy paczkę na 5 minut. Gdy bomba wybuchła, zabieraliśmy ją i lecieliśmy na kolejną flagę. Obroncy mieli możliwość ja rozbroic i przegrupować się na kolejnej fladze. Pomysł uważam za udany.
Ogólnie dzisiejsza gra była mega fajna, nie kojarzę kiedy ostatnio siedziałem do 15, jestem na plus. Również mega pomysł z dodatkowym adminem który nie strzelał, a kontrolował grę w polu, sprawdzał cheaterow, jak gra funkcjonuje. Udana niedziela
Na początek był prosty team deathmatch. Główne danie było powtórką wcześniejszej rozgrywki - należało zebrać czterocyfrowy kod z flag i przejąć sapera, którego zadanie polegało na wpisaniu go na cyferblacie bomby.
Trzecia rozgrywka to były trzy linie z flagami, pod którymi atakujący mieli podłożyć bombę i wysadzić każdą po 5 - minutowym odliczaniu. Szło dość niemrawo, głównie z uwagi na zażarty opór stawiany przez broniących, jednak udało nam się wysadzić w powietrze dwie z trzech flag przed upływem zamierzonego, godzinnego czasu gry.
Ciekawostką może być fakt, iż dzisiaj - jak nigdy wcześniej - nie widziałem nikogo siedzącego na respie. Wszyscy, przynajmniej pomarańczowi, wbijali do gry i nie było siedzenia na dupach. Jak widać obecność Administracji na spotkaniach robi kolosalną różnicę.