Janusz sportu, czyli poczatki bycia fit.

Jestem jednym z młodszych członków forum, a mimo to biegam. Ostatnio moi rodzice stwierdzili, ze jestem, cytuje: “Januszem sportu” i nie dałbym rady przebiec kilometra bez zadyszki. Założyłem się z nimi, ze pobiegnę z nimi ich zwyczajową trasę (biegają w poniedziałki ,środy i piątki) która ma okolo 8 kilometrów. Przebiegłem bez problemu. Dzisiaj był drugi raz, tym razem trasa 10 kilometrów. Z lekka zadyszką ale (o dziwo) ogromną przyjemnością, dalej radę. Czy ktos z państwa jeszcze biega? Powyższa historia to motywator dla tych co nie uprawiają tego zacnego sportu, 14 latek z lekką astmą biega a wy nie :smiley:

Ja biegam “od jutra” :smiley:

Hah, polecam, jak się już zmusić pierwszy raz to jest super

Wookie - Cytowałeś Kojota? :sunglasses:

Coś w tym jest :smiley:

Ja biegam jak niezaspie do pracy :slight_smile: lubię biegać z rana bo to daje zastrzyk energii naresztę dnia :slight_smile:

Znacie ta aplikacje Zombie Run ? Mi dala kopa, jak mialem juz dosc biegania :smiley:

https://zombiesrungame.com/