Jestem jednym z młodszych członków forum, a mimo to biegam. Ostatnio moi rodzice stwierdzili, ze jestem, cytuje: “Januszem sportu” i nie dałbym rady przebiec kilometra bez zadyszki. Założyłem się z nimi, ze pobiegnę z nimi ich zwyczajową trasę (biegają w poniedziałki ,środy i piątki) która ma okolo 8 kilometrów. Przebiegłem bez problemu. Dzisiaj był drugi raz, tym razem trasa 10 kilometrów. Z lekka zadyszką ale (o dziwo) ogromną przyjemnością, dalej radę. Czy ktos z państwa jeszcze biega? Powyższa historia to motywator dla tych co nie uprawiają tego zacnego sportu, 14 latek z lekką astmą biega a wy nie
Ja biegam “od jutra”
Hah, polecam, jak się już zmusić pierwszy raz to jest super
Wookie - Cytowałeś Kojota?
Coś w tym jest
Ja biegam jak niezaspie do pracy lubię biegać z rana bo to daje zastrzyk energii naresztę dnia
Znacie ta aplikacje Zombie Run ? Mi dala kopa, jak mialem juz dosc biegania