17.01.2016 r.

O, a kto od nas się u Was pojawił?

Po zdjęciach widzę, że byli Fazi i Groszek, ale oni do “spinkowych” raczej nie należą.

Czy ja wiem… Wygarniecie przeciwnikowi że siedzą po 5-6 z 11 graczy na respie (gdzie resp był po 3, a pozniej 2) i w dodatku z niego strzelają a kiedy ich zadaniem jest atak a nie chowanie się po krzakach w niewiadomym celu jest pienieniem to ok…

Myślę, że wygarnięcie siedzenia na spawnie nie było tak bolesne jak zwrócenie uwagi, że po pierwszym strzelaniu rozpalili sobie ognisko, zaczęli gotować wodę i chwilę później mielibyśmy piknik, a przerwa i tak trwała już dobre 20 min :stuck_out_tongue:

Rób co chcesz, ale nie na środku gdzie będziemy grać :wink:

Panowie, no powiedzmy sobie szczerze jak to bylo. Jedna z ostatnich gier, bodajze przedostatnia. Stoimy z kolega (sory ze nie pamietam ksywy), ktory byl w ATAC’ku na szczycie bunkra i obserwujemy grupe 6-7 osob z przeciwnej druzyny stojaca na respie na skrzyzowaniu, ok ok, nie chodzi mi juz o to co oni wykrzykiwali, to jest niewazne, ale jasno i wyraznie bylo powiedziane: RESP CO TRZECH I WCHODZIMY DO GRY. Panowie zebrali sie w siedmiu i stworzyli kolko wzjamenej adoracji, podczas, gdy czterech ludzi z ich grupy (dwoch w rosyjskich i chyba dwoch w brytyjskich kamo), wykonywali misje, ktora CALEJ grupie zostala powierzona i tak byc powinno. Ja jako jedyny zwrocilem na to uwage, ze skoro przyszlismy pograc, to grajmy a nie stojmy na respie i takie samozdanie mieli czlonkowie mojego zespolu, a nawet niektorzy z grupy przeciwnej. Panowie ja nic do Was nie mam, ale skoro przychodzimy pograc i sa jasno okreslone warunki gry to sie ich trzymajmy, a nie sytuacje, gdzie po pierwszej strzelance kilku z Was zaczyna robic cieply posilek na ogniu (tu tracimy pol godziny gry), a podczas nastepnych strzelanek zbiera sie Was 7-8 na respie i zaczynacie rozmawiac o dupie Maryny a my stoimy i czekamy az laskawie wrocicie do gry. Nie mam spin i unikam tego jak ognia, w szczegolnosci ze jestem gosciem u Was, ale ta sytuacja zrazila mnie jak i innych czlonkow tej niedzielnej strzelanki, no ale tylko ja sie odezwalem z tym otwarcie: na forum. Sory jesli kogos urazilem swoja postawa, ale mysle ze mialem slusznosc, mowilem ja: FAZ

Widzę że ktoś mnie z taktycznej herbatki wykręca ? Muszę to naprawić :stuck_out_tongue:

Co do sytuacji:
Siedzenie na respie w innym celu niż
-ładowanie kulek/gazu
-naprawianie repliki
-opatrywanie rany/kontuzji

czyli w celu
-plotkowania
-opalania się


jest złe i wielokrotnie było mówione że to psuje rozgrywkę zarówno wam jak i innym.

Tak na rozluźnienie całej złej aury :slight_smile:

Oczywiście na miejscu nie byłem, ale sądząc po relacji Wayne’a, Groszka oraz Faza sytuacja była jasna. Kolego Camper - tu chodzi nie o spiny innych ludzi tylko o szacunek do innych graczy. Zwłaszcza w przypadku nowych miłośników Airsoftu - więcej pokory i dostowania się do panujących zwyczajów. Piorun doskonale określił warunki przebywania na respie.

Poza tym Airsoft jest jak lewy pas na drodze - to nie kółko różańcowe.