Opatrunek zamiast macanka

Pod postem o strzelance z 15.10.2017 padł pomysł używania na wszystkich spotkaniach opatrunków osobistych tak jak na Hot Border II, zamiast dotknięcia i policzenia do 10. Można grać tak, że każdy może uleczyć każdego jego opatrunkiem, lub tylko medyk może opatrzyć kogoś jego opatrunkiem. Wiązałoby się to z wydatkiem rzędu 2-5 zł dla każdego gracza. Otwieram dyskusję tutaj by więcej osób zobaczyło i mogło wyrazić swoją opinię.
W mojej opinii na pewno uatrakcyjni to rozgrywkę i nauczy niektórych zakładać opatrunek (na HB okazało się, ze nie każdy potrafi :open_mouth:)

Pomysł jak najbardziej na plus. Nie mniej traktowałbym to jako urozmaicenie,a nie obowiązujący zawsze i wszędzie system leczenia.

Wiązałoby się to oczywiście, z dodaniem opatrunku do etatowego wyposażenia niedzielnego żołnierza :wink:

Jest to możliwe? :wink:

Pomysł bardzo fajny i popieram w 100%.

Pomysł bardzo dobry i szczerze mu kibicuję, ale czy niedzielnych wojowników stać aż na taki wydatek? :sunglasses:
Idea słuszna, ale nastawienie ludzi bardzo szybko to zweryfikuje.

Ale to dalej będą supły wiązane na pałę :wink: przy każdym medyku musiałby być moderator oceniający poprawność założenia opatrunku, bo w jaki sposób chcecie to weryfikować na strzelance? Leczonemu będzie wisiało czy bandaż jest poprawnie założony, bo on che wrócić szybko do gry. Poganiany medyk będzie chciał opatrzyć jak najszybciej, więc wyjdzie niechlujnie.

Wystarczy podać minimalną długość i dać wymóg owinięcia całą długością. Proponuję administracji zrobić ankietę czy lud chce takiej formy leczenia.

Takie liczenie trochę zabija klimat i niestety zdradza pozycje. Na HB opatrywanie kolegi z zespołu pod ostrzałem nadało mega klimaty u na niedzielnych strzelankach naprawdę by się to przydało.

Oczywiście powinnobyć to nieobowiązkowe. Ci którzy mają opatrunki mogą zostać uleczeni bądź uleczyć innych.

Zawsze można podczas odprawy powiadomić, że jest możliwość zakupu opatrunków i np zrobić zbiórkę na opatrunki.
Oczywiście jeżeli macie Panowie dostęp.

Dostęp mamy ale chyba nie chciał bym wykładać 300zł na opatrunki i odbierać to rozdrobnione po 3 zł od gracza.
Jeśli już to zamówienie grupowe. Te co były na HB II załatwiło by się po 3zł.

I w końcu plecak medyczny miałby sens. Z tym że jako urozmaicenie na jebankach jak najbardziej (bo mimo wszystko częstotliwość “umierania” jest za duża) ale wprowadził to jako obowiązek na scenariuszach

Tu się akurat nie zgodzę. Jeśli każdy ma swój opatrunek i nosi go ze sobą (co nie jest nierealistyczne przecież), to co ma łapiduch w plecaku medycznym nosić i po co?
Na scenariuszach różne zabawy z “krwią” “solą fizjologiczną” i innymi wynalazkami w butelkach widziałem / czytałem, ale na niedzielnej łupance to byłby przerost formy nad treścią.
Na większości naszych lokalnych scenariuszy zresztą też, biorąc pod uwagę poziom ich złożoności.

Na KZR miałeś w najlepszym przypadku kilkanaście opatrunków i parę zestawów sygnalizacyjnych MEDEVAC. Wystarczała na to spokojnie torba sanitarna, nie było potrzeby taszczenia dedykowanego plecaka…

To już jest wchodzenie w kompetencje organizatorów scenariuszy (w kwestii tego jaki przyjmują zasady na swoich przecież imprezach).

Z drugiej strony - na KZRach opatrunki były chyba od samego początku, na Hot Border 2 też się pojawiły (nie pamiętam, czy na 1. edycji były). Co do innych szczecińskich imprez - pożyjemy, zobaczymy.


Ubarwianie gry i nadawanie sensu i smaku różnym detalom jest fajne, ale uważam, że jednak przekombinowujesz w tym punkcie, Ajgor :ugeek:

Myślałem o bardziej w uproszczonej formie medyka, po prostu w plecaku miałby XX takich opatrunków

A kto by je kupił? Lepiej niech kazdy nosi swoj i tylko medyk mogł go uzyc.

Pamiętam jaka była tutaj burza w trakcie dyskusji o noszeniu naszywek z imionami oraz oznaczeń stron. Ludzie toczyli pianę z ust gdy się dowiedzieli, że to 10 zł kosztuje… Teraz prowadzicie dyskusję na temat opatrunków. Myślę, że zamiast próbować robić z niedzielnych spotkań semi - milsim i wręczać ludziom na siłę plecaki medyczne należy wyluzować i pamiętać, że nasze strzelanki to ma być relaksująca rozrywka na świeżym powietrzu, gdzie mile widziani są zarówno ubrani w kontrakty samozwańczy specjalsi, jak i zwykli zjadacze kulek, którzy wpadną raz po raz by się odstresować. Sprawa jest prosta - kto chce, ten niech kupi dwa opatrunki (sam kiedyś z allegro kupiłem 20 szt. po wstrząsającej cenie 1,50 zł za szt.) i woła medyka, kto nie chce ich używać, ten niech idzie na respa i nie marudzi, że kumpel z opatrunkiem gra dalej. Po kiego hooooya komplikować sobie życie?

Wciąż jeszcze nie mogę znaleźć zboczonego podtekstu w tej wypowiedzi, ale z całą resztą się zgadzam.
Na imprezach organizowanych można się spełniać w kwestii sprzętu i zasad. Na zwykłych nawalankach, nie oczekiwał bym zbyt wiele. Część graczy przychodzi przecież z jednym hi-capem, pierwszą repliką i w dresie. Czemu mamy im coś więcej narzucać?

Ponieważ ja rzuciłem taka propozycje wypowiem się jak to widzę.

Po 1 Primo : Każdy z uczestników Hot Bordera dostał po 1 szt Na Zawsze
Po 2 Primo : Nawet jak nie dostał koszt 5 zł jest niewielki (kulki kosztują 40+)

Kwestia poprawności założenia,masz źle założony każdy ale to każdy powinien ci zwrócić uwagę i jesteś trup
Nie potrafisz go założyć zapytaj ktoś ci pokaże,nigdy nie wiadomo czy ktoś z twoich domowników,znajomych nie będzie potrzebował twojej pomocy
Moim osobistym zdaniem w rozgrywkach z Medykiem powinien być używany zawsze.Zawsze ale to zawsze mam przy sobie(nie w aucie czy gdzieś) apteczkę,kilka razy już się przydała przy(na szczęście) drobnych skaleczeniach
Ostatecznie można zrobić tak,kto nie ma opatrunku(lubi nie chce go używać) po trafieniu idzie na respa

Wszystko jest do dogadania

Nawet nie trzeba zamawiać wojskowych na allegro z turbodrogą przesyłką kosztującą aż 9 zł [SZOK, PŁACZ, NIEDOWIERZANIE], bo bandaż elastyczny z apteki tez sie nada. Sam od dawna nosze ze sobą dwie sztuki na strzelanki.

Z jednej strony fajny pomysł, z drugiej strony czasem zapomnisz, czasem zaprosisz kolegę na niedzielną jebankę i on zapomni.
Warto wtedy dać tą alternatywę(aby za bardzo nie przeważać szali wygranej), że jeżeli nie masz opatrunku, to medyk który Cię leczy musi liczyć do tych 10, nie koniecznie głośno, ale słyszalnie i rzetelnie(bez przyśpieszania).

Po prostu musimy robić robić to honorowo, bo na tym się i tak cała ta nasza zabawa opiera.

Nie ma co się spinać też wtedy jak ktoś zapomni.
Zamówienie grupowe z przedpłatą można zrobić, a jak już ktoś nie chce płacić za sam bandaż to niech się wybierze na jakąś imprezę typu milsim lub inną ze scenariuszem(Zapraszam na Noc Wiedźm :), prawie na każdej dostaniecie opatrunek osobisty.

Trzeba by zwiększyć wtedy liczenie z 10 do np 40 bo szczerze mowiąc policzenie do 10 bardziej sie opłaca niz martwienie sie o opatrunek

A tak szczerze, jaki jest w ogóle powód powstania tej propozycji? Medycy nie liczą do 10? Przez zbyt szybkie liczenie powstaje miażdżąca przewaga którejś drużyny? W regulaminie jest zapis o medyku, czemu w takim razie nie lecą bany za nieprzestrzeganie regulaminu?

“Propozycje
Tutaj możecie składać swoje propozycje dotyczące niedzielnych strzelanek. Jeżeli masz pomysł na scenariusz, wiesz jak udoskonalić istniejącą już rozgrywkę, napisz tutaj ! Postaramy się przeanalizować Twój pomysł.”

Pewnie dlatego, że niektórzy dostrzegli, iż takim małym detalem jak opatrunek w miejsce liczenia można nieźle ubarwić rozgrywkę.

Poza tym - tak jak powyżej napisał Grab - ten dział jest właśnie od takich pomysłów.

Co do ostatniej wypoowiedzi ElektroTM w tym temacie

Teoretycznie tak samo powinno to działać z przyznawaniem się do trafień - jak jest w rzeczywistości wszyscy wiemy. Zazwyczaj idee są słuszne, tylko ludzie “dziwni” :sunglasses: .