Buty godne polecenia

Witam, szukam jakichś dobrych bucików na strzelnaki, dużo tego więc i spore ryzyko kupienia syfu. Jakies propozycje ? Powiedzmy do 400 zł?

Hej,

Jak wpiszesz w pasek wyszukiwarki na górze z prawej “buty”, to zobaczysz, ile razy ten temat był już poruszany na tym forum.

Narazie widać, że koledzy odradzają tanie szity, doradzają za to drogie z górnej półki.
Już byłem gotów się szarpnąć na buty Lowa:
http://butywojskowe.pl/index.php?cPath=24
…ale jeden z posiadaczy powiedział, że to “kapcie do miasta”.

Popularne są ostatnio Haixy:

…ale to też przekracza raczej podany przez Ciebie budżet.

Z tańszych, są popularne Gromy i Magnumy. W zakresie 200-300 można kupić coś z tego.
Ale nie mam jednych, ani drugich.

Wszystko kwestia, do czego mają służyć. Bo na niedzielną jebankę chodzę w zwykłych wojskowych desantach. Ale na dłuższy marsz, to straszna mordęga.
Kupiłem też sobie Salomony do trekkingu, ale są twarde i mało komfortowe na dłuższą metę. Może dla tego, że moja noga przyzwyczajona do adidasów…

Temat rzeka.
Ale jak znajdziesz perełkę, czyli coś dobrego i taniego - podlinkuj. Też chętnie kupię :stuck_out_tongue:

Buciki…
Tak jak pisze Boberek, wystarczy otworzyć wyszukiwareczkę, wpisać hasełko i trochę poszukać.
Albo odpalić przeglądareczkę, wpisać wmasg.pl i odpalić pierdyliard wpisików odnośnie bucików.
Sory, nie mogłem się powstrzymać :wink:

Ja z uwagi na to ze mam gdzies przerabianie sie na wojsko a wystarczy mi funkcjonalnosc i wygoda butow - kupilem sobie mysliwskie w decathlonie. Moje stare magnumy po 3 latach leżenia w piwnicy zwyczajnie zagrzybily sie. Do tego niewygodne byly piekielnie od samego poczatku.
dokladnie te:
http://www.decathlon.pl/buty-myliwskie-mskie-inverness-100-id_8281869.html
Tanie mialy być bo zawsze zużywam buty bardzo szybko.
Napewno nie zamokną i są dobre na zime - na lato nie wiem zobacze.
Nie maja zadnych bajerow - ale takie w cenie 300-400 zlotych tez tam wychaczysz.
Ogolnie nie cierpie kupowania butów przez internet bo zawsze kiepsko sie to konczy (patrz magnumy).
Wole przymierzyć przed zakupem.
ps. Magnumy niewygodne bo akurat wzmocnienie skórzane kończyło się na wysokości kostki - 6 miesiecy obtarć na kostce…

osobiście polecam Protector GROM. Mam dwie wersje, pierwsze to zwykłe, które męczyłem w robocie praktycznie codziennie i służą mi dzielnie już prawie 6 lat, teraz tylko do reko i strzelanek. Drugie to już wersja z membraną. Są nieco sztywniejsze, ale cieplejsze.

Buty generalnie przeżyły dużo. Chodzenie po 8-12h, błota, głębokie kałuże (pełne zanurzenie nogi do kolana), śnieg, bieganie etc. Nigdy mi się nie rozkleiły, jedynie wierzchnia warstwa się trochę zniszczyła, popękała w miejscu gdzie się zgina przy chodzeniu, ale nie przepuszcza dalej wody.

Za te 250zł polecam jak najbardziej.

http://allegro.pl/buty-wojskowe-haix-nepal-pro-nowe-francuskie-gore-i6070315128.html

co powiecie na te ?

Haix to ostatnio Gumiś zachwalał.
Mil-Tec to mi się kojarzy z “zakładam raz, psuje się i wywalam do kosza”.

zdecydowanie Haixy, tylko nie wiadomo jaką wadę wylosujesz.

Od marki Mil-Tec trzymaj się z daleka i to nie tylko kupując buty :slight_smile:

no właśnie ciekawi mnie ta wada kosmetyczna i pytanie czy warto ryzykować :neutral_face:

Warto - wada kosmetyczna jest często mało zauważalna, np. drobne przebarwienie czy krzywo naklejony gumowy otok. Haixy HLCB mam i polecam. W tej cenie nic lepszego nie znajdziesz. Od Mil-Teca trzymaj sie z daleka.

Co do magnumów. Posiadam model Cobra 8.0 w wersji czarnej. Co mogę o nich powiedzieć? Na pewno są dość wygodne, a przynajmniej na tyle, że zapewnią nam komfort podczas dwudziesto-kilometrowego marszu ( miałem okazję sprawdzić).

Woda nie jest im straszna, natomiast z błota się nie fajnie je czyści ( de facto żadnych się przyjemnie nie czyści z błota, ale mniejsza o to). Generalnie są to całkiem znośne buty, jednak podczas intensywnego użytkowania w terenach zalesionych szybko je sobie zniszczymy. Tzn są one wykonane z skóry naturalnej, z której łatwo zedrzeć, pociąć etc tą czarną powłokę. Kosmetycznie to trochę szkodzi, ale nie wpływa na same użytkowanie. Prowadzi to do efektu “zdartych czubków”.

Nie wiem jak jest z wersją pustynną, ale z tego co pamiętam Wookie w takich dreptał i wydaje mi się, że też miał jakieś zastrzeżenia.

Jak wiadomo nie jest to żadna wysoka połka, ale powinny służyć odpowiednie długo, zależnie od użytkowania.

Magnumy to badziewie. Haixy, Solomony, Meindle DF, Lowa, Merrele. jak chcesz typowo wojskowy but to BW 2005 (czyli haixy dla BW). Zawsze mnie śmieszy gdy ktoś poleca gromy albo magnumy :smiley:

Ciężko się nie zgodzić…
Tyle, że skoro kolega ma budżet ograniczony, to z wymienionych przez Ciebie pewnie i tak co najwyżej znajdzie II gatunek gdzieś na promocji.

Zawsze można użyć argumentu, że poczekaj, dozbieraj. Ale jak posłucha i potem zapyta o replikę, a potem jeszcze coś innego, to się okaże, że po kredyt do banku go wyślą te dobre rady.

Często się spotyka sytuacje analogiczne. Ktoś chce kupić auto budżetowe i usłyszy, że Opel w tej cenie dobry. A kto inny, że Opel to kupa, bo tylko Ferrari, Porsche, Lamborghini, już od biedy Mercedes.

Tylko weź np porównaj Mercedesa A klasy do Mercedesa SLR. Niby ta sama firma, a “but” zupełnie inny :stuck_out_tongue:

Mam historię, która wbrew pozorom wcale nie jest off-topic:
Chodziłem kiedyś w adidasach sportowych, których czarny kolor i niekrzykliwy wygląd idealne pasowały do mojego gustu. Wygodne niesamowicie.
Po jakimś roku, dwóch niezbyt intensywnego użytkowania - były odrobinę zużyte, ale tak dopasowane do stopy, że nie wyobrażałem sobie zabrać w góry nowych trekkingów, czy innych butów. A trasy planowałem, jak to w górach, długie po zróżnicowanym terenie.
Oczywiście okazało się, że wygodne na codzień buty do krótkich dystansów (dom-auto, parking-praca), po kilkunastu kilometrach na szlaku, stały się przyczyną ogromnych otarć i niesamowitym problemem. I to w takich miejscach, że nigdy bym się nie spodziewał. I wcale nie chodziło o zbyt miękką podeszwę, czy brak stabilizacji na kostce. Po prostu szwy w połowie buta ocierały mi stopy. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że tam są.

Analogicznie z buciorami do airsoftu. Używam teraz tego zimowego modelu wojskowego buta z membraną:
https://wojskowe.eu/pl/p/Buty-wojskowe-KUPCZAK-MON-928/3237

Są wodoszczelne do kostki, można stać w nich w śniegu, błocie, nawet w kałuży. Nie ma problemu.
Na niedzielne strzelanki czy tam jednodniowe scenariusze je zabieram i są super. Tnę przez teren, nie patrzę czy trawa, czy błoto.
Ale nie wyobrażam sobie iść w nich na marsz 20km po terenie, czy nawet po twardej drodze. Zwłaszcza jak jest w miarę ciepło. Odparzenia stopy gwarantowane.
Gdyby jednak zestawić je w kategorii stania po kostki w wodzie - wygrają z Solomonami (które również mam) i podejrzewam większością wymienionych przez Ciebie.

Podsumowując:
Jak buty mają pasować do lansiarskiego szpeju na niedzielną jebankę, to wcale bym się nie burzył do Magnumów, czy Gromów. Znam ludzi, którzy chodzą w nich nawet na dalekie marsze i sobie chwalą.
Zresztą każdy specjalista spod sklepu przecież wie, że “tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie” :slight_smile:

A mnie właśnie śmieszy nie kupuj tego, dozbieraj i kup tamto.

To co Kolega wyżej mówił, czasami nas ogranicza budżet i ja miałem to samo. Gromy używałem w pracy, teraz są na jebanki i nie zawiodłem się na nich nigdy. 8 godzin chodzenia po chodniku, stania w miejscu, biegania w różnych warunkach.

Czemu miałbym ich nie polecić? Być może są wygodniejsze buty, czy nie wiem, nie dają w nich stopy tak bardzo, albo wiąże się je łatwiej, w końcu coś muszą mieć skoro kosztują 900zł…ale jeżeli ktoś ma 300zł na buty, to polecam mu Gromy.

Sam nie dawno szukałem i postanowiłem kupić znowu Gromy i się sprawdzają. Wersja z membraną jest sztywniejsza co prawda, ale da się przeżyć

ale może coś na temat tych Haixów ? 2 gatunek buta, brać ? będą dobre na ciepłe i zimne dni ?

Jak wstrzymasz się z zakupem jeszcze trochę, to na bank dostaniesz wiarygodne opinie o Haixach II kat.
Są na tym forum koledzy, którzy takowych używają i pewnie sporo mogą o nich powiedzieć dobrego lub złego z perspektywy czasu.

Zresztą, jak się cofniesz o kilka postów, to wydaje się, że dwie pozytywne opinie już o nich masz.

Mam te Haixy Nepal Pro II gatunku od ponad roku. Wada w moim przypadku to delikatnie naderwana skora w dwoch miejscach(bez zadnych negatywnych skutkow dla uzytkowania).

Jak dla mnie but nie ma prawie zadnych wad,procz tego,ze jest z nubuku,a nie skory licowej-musisz bardzo o niego dbac(impregnacja) inaczej szybko zniszczysz skore.

W bucie przechodzilem kazda pore roke,i przy odpowiednich skarpetach nie ma problemu z odprawadzeniem wilgoci w lato i utrzymaniem odpowiedniej temperatury zima. Marsze kilkunastokilometrowe tez zdaly na bdb. Nie mniej na dlugi marsz po drodze nie wybralbym ich-przynajmniej mi,kilka km asfaltem straszenie niewygodnie sie szlo.

Za te cene rewelka,o ile jak pisalem bedziesz dbal o dobra impregnacje i pielegnacje obuwia.

Nie mniej jesli szukasz “bucikow” na 3h spotkania co niedziele,to nie wiem czy nie lepszym rozwiazaniem byloby pojsc droga Kocura-tansze buty z decathlonu.

Nie mniej twoja kasa,twoja decyzja :slight_smile:

Haixy High Liability Combat Boots II gatunku, w których lata blisko połowa B.R.o.S.'u:

Zalety:

  • nie do zajebania (a jeśli nawet to zrobisz to kupiłbyś drugie za tą cenę).
  • cena, I gatunek to 850 zł (https://krismark.pl/produkt/haix-boots-combat-high-liability-brown/)
  • w pełni wodoodporne (naprawdę wiem, co mówię)
  • gumowy otok w miejscach najbardziej narażonych na uderzenia
  • odpowiednie do lasu
  • pomimo pełnej skóry licowej i membrany dobrze odprowadzają wilgoć
  • łatwość w czyszczeniu

Minusy:

  • dosyć sztywne (powyżej 30-40 km marszu asfaltem może być męcząco), ale z biegiem czasu je rozchodzisz
  • są po prostu brzydkie

Przy doborze rozmiaru kieruj się długością wkładki, nie numerem EU.

Wiesz MelboreK - chciałeś się poradzić, to radzimy wg Twoich preferencji (buty tanie i na strzelanki). Możesz się uczyć na naszych albo swoich błędach :slight_smile:. Haixy to inna półka jakościowa i cenowa niż Protektor i tego się nie przeskoczy. No… chyba, że jesteś estetą.

Haixy HLCB to standardowe buty używane przez Brytoli, więc to musi o czymś świadczyć. Co innego model Nepal używany przez Szczepana. Tego używają wojska francuskie, o czym pewnie wstydzi się napisać :smiling_imp: .

P.S. Mógłbym Ci polecić jeszcze Salomony Questy, ale po pierwsze przekraczają Twój budżet, a po drugie skończą Ci się na pewno szybciej niż Haixy. Za to wygodniejszych butów nie miałem na nogach.

Polecam gromy ciepłe nie przemakaja i dobrze odprowadzają wilgoć mam je sam może nie używam ich aż tak często ale jestem zadowolony.i cena normalna 230 i juz masz.

Belleville nie wiem jaki model całe skórzane zakupione w 2009 za 90 zł na jakimś zlocie . Styrane okrutnie jako robocze teraz używam. Meindl Island Pro od 2011 cało sezonowo,3 marsze na orientacje (50km).
Nie polecam Oakley Assault zakupione na lato po 2 miesiącach coniedzielnego użytkowania do Kosza-lina.

Moim zdaniem najważniejsze w butach jest ochrona stopy/kostki/wygoda. Jeśli masz możliwość PRZYMIERZ przed zakupem