Pranie

Cześć,
zakupiłem sprzęt z demobilu brytyjskiego w MTP. Na kilogramy i trafiło się kilka fajnych rzeczy.
Część z nich niemożliwie wali wilgocią, stęchlizną i ogólnie magazynem.
Wymoczyłem w ciepłej wodzie z płynem do prania.
Potem do pralki na 30 stopni.

No ale dalej trzaska bagnem.

Czy ktoś z obecnych poradził sobie jakoś z takim problemem?
Czytałem o occie, kredzie, moczeniu w wodzie z szarym mydłem, suszeniu na słońcu… Ale nie wiem który z tych sposobów nie będzie miał negatywnego wpływu na metalowe zatrzaski, kolory itd.

Wydaje mi się, że wybicie pleśni załatwiłaby wysoka temperatura, ale nie wiem jak zareaguje materiał bo już teraz jest twardy i nieelastyczny.

Piorę swój szpej mtp zawsze w 40-50 stopniach. Wypierz jeszcze raz w takiej temperaturze i gwarantuję, że nie stanie mu się nic złego. A zatrzaski wystarczy zapiąć :wink:

Co do zatrzasków. Wrzuciłem wszystko w taki worek co się buty pierze (chyba :wink: i w sumie spoko zadziało. Bęben nie wylatał :slight_smile:

A miałeś problem z “miękkością” materiału?

Masz na myśli ładownice, kamizelki itp, nie mundury? Materiał z którego są zrobione ma taki być.

Tak, mam na myśli oporządzenie nie mundury. No to spoko, człowiek jednak niedouczony.

Wszystkie ciuchy w MTPie które do tej brałem pachniały tak samo “magazynowano”. Po jednym wypadzie do lasu, potem praniu, zapach ustępował.

Jeśli u Ciebie pranie nie pomaga i ciuch ciągle śmierdzi wilgocią,to możliwe,że sorty zwyczajnie spleśniały(zamoczone leżały w ciepłym) i możliwe,że nie da się ich odratować.

Zwłaszcza jak brałeś sorty mundurowe na kilogramy i w niskiej cenie-to może tłumaczyć ich “jakość”.

Nie oszukujmy się, kupiłem najtańsze co było z zamiarem dostosowywania i ratowania. I trafiły się klimatyczne rzeczy z odręcznymi napisami itd.

Jutro spróbuję sposób octowy i zdam relacje bo może komuś w przyszłości się przyda.

Ładownice do ciepłej wody + szare mydło i ocet winny (tylko taki miałem).
Potem pranie w 50 stopniach, “suszenie” na mrozie i potem w normalnej pokojowej temperaturze.

Zapach całkowicie nie zniknął ale jest już znośny. Ogólnie polecam.