Trening z nawigacji 09.10.2016

Organizuje trening z nawigacji w Puszczy Bukowej.

Start:10.00
Koniec: Jak skonczycie,ale nie pozniej niz 16.00
Zbiorka: parking na Mostach

Trening polega na tym,ze dostajecie spis punktow oraz mape i macie za zadanie odnalezc punkty w terenie i spisac z nich kod potwierdzajacy obecnosc w danym punkcie. Kazdy startuje osobno w odstepach co 10 min.

Impreza jest darmowa,dla kazdego chetnego.

Wymagania:
-kompas
-woda
-telefon komorkowy
-dobre checi.

Prosilbym administracje o zalozenie ankiety(z opcja bede lub nie bede)- jest mi to potrzebne do zorganizowania odpowiedniej ilosc map.

Zrobione w osobnym temacie (ograniczenia techniczne działu). - Gumiś

Szczepan_ na prezydenta!

Wyeliminowałeś problem typu “nie będzie mnie, bo nie mam repliki CQB” :slight_smile:
Mimo, że wolałbym się powymieniać kompozytem, brzmi na tyle ciekawie, że jestem zainteresowany.

Rozważałeś dodanie min-pułapek, żeby uatrakcyjnić przemarsz?
Dobry byłby patent w okolicach sylwestra…

Nie muszą być grochówki, dym lub huk styka.
Tzn, żeby nie było ryzyka kontuzji, a pod nogi patrzeć było trzeba, a nie tylko dookoła po drzewach. Bardziej taktycznie się robi wtedy :stuck_out_tongue:

Ale mniejsza o udziwnienia.
Wnoszę wniosek formalny o przejście organizatora za ostatnim uczestnikiem i zebranie (zweryfikowanie występowania) znaczników.

Brałem kiedyś udział w podobnym przedsięwzięciu i jakiś żartowniś zakosił kredki, którymi mieliśmy nanieść odpowiednie kolory na mapę.
Nie ma pewności który to był, ale zniszczył zabawę wszystkim innym.
Wszyscy pałętali się po lesie i nie wiedzieli o co kaman.

Do dziś budzę się w środku nocy, zlany zimnym potem, z krzykiem na ustach :stuck_out_tongue:

Sam przemarsz bez zadnych udziwnien. Samo nawigowanie jest wystarczajacym wyzwaniem dla wiekszosci :wink:

Jak ktos chce isc w szpeju dla wiekszego obciazenia i klimatu-jego wola
Jak ktos chce isc taktycznie i chowac sie przed innymi uczestnikami-jego wola

Mnie interesuje tylko aby wyniosl jakakolwiek wiedze z tego szkolenia :slight_smile:

Tak,przejde sie na koncu,ale tylko dlatego zeby sie nie nudzic. Jak ktos idzie z mysla,zeby innym robic na zlosc to jest skonczonym debilem i niech lepiej nie przychodzi.

Tu nie ma pierwszego miejsca,nie ma wyscigu na czas,wiec nie ma sie o co spinac.

No i nie Szczepan_ tylko Szczepan :wink:

Awykonalne, panie kolego. Jakie pola minowe trzeba by zastawiać, żeby obstawić każde podejście do każdego punktu?
Jak organizator miałby zapewnić, że poza pierwszym pechowcem ktoś się na to właduje?
I jak zapewnić ze nie władują się na to przypadkowi spacerowicze?

…o kosztach nawet nie wspomnę.

Poza tym… robiliśmy już takie ćwiczenia we własnym gronie. Naprawdę, zabawa z mapą, kompasem i terenem wystarcza.
Weź do tego zestaw wyposażenia i oporządzenia, to przy okazji sprawdzisz, jak Ci on leży przy dłuższym marszu: dwie-trzy godziny niedzielnej łupanki to jednak inne obciążenie… albo potraktuj to na luzie i weź tylko wodę, batonik i kurtkę od deszczu. Wolna wola szlachecka. Mierzysz się tylko ze sobą.

Od nas pojawi się 2-4 osób.

To musze trudniejsza mape zrobic :stuck_out_tongue:

No ja myślę - to ma być trening, a nie niedzielny spacerek :smiley:

Plan przewiduje tego dnia tylko trening, czy będzie strzelanka dla tych, co się boją zgubić w lesie?

Na pewno ktoś założy temat, w którym ustalone zostanie miejsce zwykłej, regularnej łupanki… impreza w tą niedzielę, więc spodziewam się, że będziesz taki temat miał dziś-jutro.

Natomiast spodziewam się, że strzelanka nie będzie się odbywać w Puszczy Bukowej, wiesz… więc albo rybki, albo klaser.

Jakby ktos chcial miec na wszelki wypadek GPSa,to polecam dwie aplikacje:

-geoportalowska apka
-locus free(trzeba wgrac mapy z geoportalu)

Moze sie przydac na wypadek gdybyscie kompletnie zabladzili w lesie.

Dodatkowo zalecam zabrać coś przeciwdeszczowego,coś do jedzenia i wodę.

Rozstawienie punktów zajęło mi 4h.

Każdy musi jutro posiadać okulary ochronne- AS strzela się na Prochownii. Kto nie będzie takowych nie posiadał nie zostanie dopuszczony do treningu :slight_smile:

…replikę tez zabrać, żeby w razie co odpowiadać ogniem? :stuck_out_tongue:

Nie takiego przymusu,jak również nie ma zakazu :wink:

Prosiłbym bardzo o zabranie jednej dodatkowej pary okularów przez kogoś obecnego jutro :slight_smile:

Dziękuję Wszystkim za przybycie :slight_smile:

Mam nadzieje,że się podobało.

Dzięki serdeczne Szczepan za zorganizowanie treningu. Przybyliśmy w 5 osób. W związku z piknikowym tempem i dyskusjami na różnorodne ważne, życiowe tematy udało nam się pomiędzy godziną 10:30 a 14:15 zlokalizować 8 z 14 wyznaczonych punktów, wg kolejności odnalezienia:
1 - H5K1
10 - W7K4
8 - W11B
5 - K7H2
6 - Y2U7
4 - S5E7
3 - K1X3
2 - J1W5

Na podobne imprezy jesteśmy w przyszłości chętni.

Punktów dużo, myśmy z Ewą cztery odpuścili, a dwoch nie udało się odnaleźć (przy jednym się poddałem, drugi, mimo, ze byliśmy dokładnie tam, gdzie trzeba w terenie, nie dal się zlokalizować).

Plus pogoda dawała w kość…

Łatwo nie było :stuck_out_tongue:

Dzięki za trening.
Mimo nieciekawej pogody, było kozacko.

Pełen szacun dla Szczepana. Super pomysł, super wykonanie.

…choć ustawienie punku nr 7 było ciosem poniżej pasa :stuck_out_tongue:
Z 30 minut się tam pałętaliśmy jak jakieś oszołomy.

Hm. Wygląda na to, że najlepiej poszło ekipie Bober + Asza.
Co prawda skończyliśmy jako ostani, ale…
Nie dość, że znaleźliśmy wszystkie punkty, to jeszcze zwiedziliśmy przy okazji Mosty i Prochownię.
Może nic niezwykłego, ale byliśmy tam pierwszy raz i nas to zaciekawiło. Nie codzień się takie rzeczy widzi.
Wcześniej Mosty tylko na zdjęciach widzieliśmy, a o prochowni to nawet nie słyszeliśmy.
Swoją drogą - ciekawa nazwa.

Hangary znaleźliśmy już kiedyś wcześniej. W rocznicę ataku ruskich na nas bez wypowiedzenia wojny. Nawet Mivaka spotkaliśmy wtedy na strzelnicy.

Żeby nie być gołosłownym, oto znalezione przez nas kody:

  1. H5K1
  2. J1W5
  3. K1X3
  4. D5E7
  5. K7H2
  6. Y2U7
  7. X4F6
  8. W11B
  9. X529
  10. W7K4
  11. X4T1
  12. P6N8
  13. T3X2
  14. G9J9
  15. B7D7
  16. T5EZ

Czytając to, Szczepan zapewne myśli: “Zaraz, zaraz - przecież ustawiłem tylko 15 punktów.”

Owszem.
Ale obiecałem, że znajdziemy 16 i…
…choć tylko rzuciłem grypsem…
…wykrakałem.

Za strzelnicą STS była przytwierdzona do drzewa kartka A4 z kodem nr 16.
Była dość mocno nadgryziona zębem czasu, ale czytelna w pełni.
Podejrzewam, że pozostałość po poprzednim treningu tego typu.

Dzięki wszystkim, było fajnie.
Wcale nie twierdzę, że było lekko.
Ze 3 razy mieliśmy kryzys silnej woli.
Największy przy szukaniu punktu nr 7 (będziesz się smażył w piekle Szczepan za to ustawienie punktu pomiędzy górką, a krzakami).

Sam punkt nr 7 był straszny, ale ogólnie dokładną lokalizację najciężej było nam znaleźć punktu 8 oraz 10.
Za to nr 11 był banalny do odnalezienia idąc od strony parkingu.
Od strony przeciwnej, czyli tej, od której szliśmy, też nie było za fajnie.

Trzy wspomniane powyżej odnaleźliśmy dopiero wracając się w celu przeczesania obszaru.
Podejrzewaliśmy łobuziarstwo ze strony Szczepana (jak z numerem 7).

Podczas marszu, najwięcej narzekania z mojej strony było na temat tego, że mapa nie pokazywała wszystkich dróg oraz to, że były na niej również drogi już nieistniejące.
Teraz z perspektywy czasu uważam, że to było fajne.
Bez tego, stopień trudności spadłby niemal do zera.
I nie było by nawigowania, tylko łażenie po drogach.

Ogólnie czuję, że nie byłem odpowiednio przygotowany na taki długi marsz w szpeju i brak “taktycznej bielizny” czy “taktycznego kremu” na udach spowodował u mnie prawie takie otarcia, jak u Zucha po spotkaniu z Herodem.

Mimo drobnego uszczerbku w postaci otarć i wstępnych wątpliwości z powodu odbywającego się w tym samym czasie CQB, (które uwielbiam), nieciekawej pogody oraz kłopotów ze znalezieniem zasranej srajtaśmy numer 7, jestem bardzo zadowolony z całości.

Dzięki jeszcze raz i czekam na kolejne treningi w przyszłości.

Pozdro.

Gratulacje dla Was Bober i Asza! :slight_smile:

Fakt,nie wszystkie punkty były proste,niektóre wymagały więcej czasu,ale tak miało być. Jak by było za prosto to było marudzenie,że za prosto :wink:

Najważniejsze to,że każdy coś wyniósł ze spotkania,bo taki w gruncie rzeczy jest cel takowych imprez.

Następnym razem napiszę tłustym drukiem na mapie,że punkt jest w promieniu 20 m od wyznaczonego na mapie punktu :slight_smile:

8 punkt był prosty idąc od północy,od południa trudno go było zlokalizować,bo ścieżka będą na mapie w rzeczywistości nie była widoczna. Niestety,taki jest urok map. Jedne drogi znikają,a pojawią się nowe i nikt tego nie aktualizuje-takie życie :wink:

Następnym razem postaram się dać łatwiejsze punkty :smiling_imp:


Co do 7 to przyznaje się do błędu. Punkt powinien być na górce, ja dałem go na skarpie.

Dzięki za trening jak dla mnie było spoko Bober szukał siódemki ja stałam na drodze więc luz :slight_smile: . Dobre było to że część była trudna do znalezienia. Dla każdego coś dobrego :wink: