Nowy Porządek Gry : Propozycja

Slayer jaki podział ?? Jak wiesz problemem jest żeby grupa się podzieliła na niedzielnej strzelance (nie po to trenujemy razem itp powody)

Szopen, Slayerowi nie chodzi o podzial ekip,tylko tworzenie grup/zespolow z graczy niebedacych w grupach.

Dokładnie. Klan ma jakoś tam ogarnięty podział i taktykę natomiast, cała reszta to plankton, który gra na własną rękę i to powoduje chaos. Dlatego chcę z nich utworzyć zespoły.
Na Dobrej Zielonej przed grą zostali oddzieleni nowicjusze i składy dzięki temu wypadły lepiej.

O ile Twój pomysł popieram wszystkimi czterema kończynami to obawiam się, że w praniu nic z tego nie wyjdzie. Proponuję spróbować wszystkiego, ale po kolei i pojedynczo. Najpierw wypadałoby, aby ludzie w ogóle przyzwyczaili się do tego, że ktoś im rozkazuję, bo bardzo często mimo to, że ktoś bardziej doświadczony chce im pomóc oni i tak zrobią coś po swojemu, samotnie i zginą po złapaniu pierwszego kontaktu. Potem dopiero można się bawić w radia, drużyny i itd.

Dla mnie na siłe robienie jakiś ekip to poroniony pomysł, są ludzie którzy siedzą w tym dłużej niż wszyscy a ekipe mają ogólnopolską i nie czują parcia robienia czegoś na siłę;rozumiem że to plankton bo nie są w “klanie” ? Jak napisali inni, nie zmusisz kogoś do robienia czegoś wbrew czyjeś woli zwłaszcza jak to coniedzielna odskocznia od obowiązków i zwykłe dobre spędzenie czasu.

Myślę że za bardzo się spinacie. Pomysł jest dobry i do zrealizowania. Oczywiście co jakiś czas. Jak w którąś niedzielę zrobimy z góry narzuconym podziałem to nikomu czapka z glowy nie spadnie. Przynajmniej ktoś coś próbuje dodać do niedzielnych strzelanką. Na początek spróbujemy wystartować z wyznaczeniem dowódców stron. Zobaczymy jak to wyjdzie. Dowódca nie musi siedzieć na respie. Byle by miał radio i starał się kierować rozgrywką. Podział na mniejsze drużyny jeśli będzie taka wizja dowódcy zostawiamy właśnie jemu.

Nie robię tego na siłę ]=) tylko w odpowiedzi na zapotrzebowanie graczy, którzy chcą zagrać ciekawiej, sprawdzić się w trybie zespołowym (nawiasem mówiąc mnie też taka gra odpowiada). Łupanka im nie wystarczy - z różnych powodów - a czasu na MilSim nie mają. W tej propozycji chcę połączyć strzelankę z elementami MilSim.
Krzywdy chyba nie będzie jeśli pogramy godzinę w trybie zespołowym ]=)

Obstawiam, że może być problem z dowodcami. Proponuję abyś już za wczasu napisał w poście przed strzelanka, że szukasz ochotnika. Fajnie by było jak by zgłosił się jeszcze przed strzelanka i wiadomo było kto to będzie.

Napisałem posta w temacie Strzelanka 17.07 że ochotnicy są potrzebni. Będę wcześniej, żeby to zorganizować. Liczę na minimum 8 dowódców. Jak chcesz możesz być pierwszy, Wayne drugi. Ja będę trzeci. Więc jeszcze 5. Mam nadzieję, że radio macie obcykane. Przeczytaj posta, odwiedź linki w/w temacie, uzgodnimy pewne schematy. Proponuję nawet, żebyśmy spotkali się o 9:00.
Nie robię tej strzelanki na wariata. Napisałem o sposobie jej organizacji i jakieś minimum wiedzy:

aczkolwiek określenie pozycji na mapie i przekazanie komunikatów jest podstawą współpracy zespołów. Iny aspekt to ogarnięcie chłopaków w zespole, żeby wiedzieli co mają robić. I to trzeba przed wyjściem w pole im powiedzieć.
Jak ktoś będzie się naprawdę wyrywał na dowódcę to nie widzę problemu zmiany. Ludzie mogą sami organizowac zespoły. O czym też poinformuję ich.Dowódcy są przydzielani tylko niezrzeszonym. Lider na RSP jest zalecany ale niekonieczny. Jeśli znajdzie się taka osoba, to będzie aktualizowała pozycje i przebieg gry na mapie. Chcę wykorzystać potencjał jaki mają gracze. Trzeba im tylko podpowiedzieć co i jak.
Całą strzelankę możemy zacząc od zwykłej nawalanki, żeby ludzie mieli rozgrzewkę. Rozdam także mapy żeby już oswajali się z terenem. Mogą nawet podjąć próby współdziałania. Luzaki mogą biegać jak chcą, co nie będzie dopuszczlane w rozgrywce zespołowej. Trzeba próbować i wiem że wypracujemy wspólnie coś ciekawego na niedzielne strzelanki. Odrobina współpracy i aktywności. Tylko tyle ]=)

Niestety, muszę odmówić. Mam bardzo intensywny tydzień i sama obecność jest jeszcze pod znakiem zapytania. Tym bardziej nie będzie mi się jeszcze chciało spuszczac na strzelance i pilnować wszystkich dookoła. Nie tym razem. Za dużo nadgodzin w pracy :stuck_out_tongue: